Trzej mężczyźni i kobieta pozbawili wolności, a potem zgwałcili przypadkowo poznaną 31-latkę. Ofiara zgłosiła się na policję, ale po dramatycznych przejściach nie potrafiła podać policjantom wielu potrzebnych szczegółów. W złapaniu sprawców pomógł przypadek.
Do komisariatu w Wawrze zgłosiła się kobieta, która powiadomiła że jest ofiara gwałtu, którego miało dokonać kilka osób. Ponieważ jednak była w szoku, niewiele pamiętała i nie nie potrafiła podać policjantom potrzebnych szczegółów.
Rozpoznała oprawców na dworcu
Funkcjonariusze rozpoczęli działania operacyjne, żeby ustalić sprawców. Pomógł w tym przypadek. W międzyczasie pokrzywdzona była na dworcu wśród kręcących się tam ludzi rozpoznała swoich prześladowców. Wskazała ich funkcjonariuszom komisariatu kolejowego, a ci natychmiast zatrzymali trzech mężczyzn i kobietę.
Resztą zajęli się wawerscy śledczy. Z ich ustaleń wynika, że poza zgwałceniem, którego dopuściły się wspólnie zatrzymane osoby, doszło najpierw do pozbawienia wolności pokrzywdzonej. Takie właśnie zarzuty z art. 197 i 189 Kodeksu Karnego usłyszeli w prokuraturze 44-letni Mariusz M., 41-letni Marek W. oraz 29-latkowie, Daniel B. i Justyna K. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych.
js//ec