Choć o jedynym w Polsce tunelu łączącym dwa brzegi Wisły co prawda wiadomo od lat, to jednak ciepłownicy chwalą się nim niechętnie. To wciąż nasz obiekt strategiczny, więc zarząd nie lubi, gdy się o nim wiele mówi - zdradził nam jeden z pracowników Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Tunel jako budowla
Tunel został wybudowany w latach 1959 – 1961. Był drążony ręcznie według opracowanej indywidualnie technologii łączącej elementy technologii kesonowej (z wykorzystaniem komór ciśnieniowych) i drążenia ręcznego tunelu podziemnego. Tunel był drążony z dwóch stron jednocześnie. Konstrukcja ma 920 m długości i posiada średnicę wewnętrzną ok. 3,5 m.
Piaski spowolniły budowę
Budowa tunelu była sporym osiągnięciem jak na ówczesne warunki technologiczne. Polskim inżynierom zależało na tym, by po porażce budowy głębokiego metra w latach 50., pokazać, że mimo wszystko potrafimy budować tunele.
Tak powstawanie obiektu opisuje w swoich wspomnieniach jeden z budowniczych, inżynier inżynier Witold Bytowski: Wszystko szło dobrze aż mniej więcej 400 m od szybu warszawskiego i jakieś 300 od żerańskiego natrafiono na piaski i pyły. Powietrze zaczęło uciekać przodkiem przez piaski denne Wisły. Ciśnienie powietrza spadło piasek wciskał się dołem, a ramy na spągnicach zaczęły siadać. Tempo drążenia tunelu gwałtownie spadło i ludzie pracowali stojąc w wodzie.
Stalaktyty pod Wisłą
Obecnie znajdują się w nim dwie rury o przekroju 900 mm, którymi transportowana jest ciepła woda z Elektrociepłowni Żerań do mieszkań lewobrzeżnych dzielnic, a także korytarz techniczny, którym można dostać się z jednego brzegu na drugi, czyli z EC Żerań do wyjścia położonego pośród ogródków działkowych na Bielanach.
Właśnie dzięki wąskiemu przejściu można konserwować obiekt. O tym, że tego wymaga świadczą choćby wystające ze sklepienia mineralne stalaktyty, które świadczą o wieloletnim podciekaniu konstrukcji. Przez pół wieku obiekt nie przechodził generalnego remontu. Co roku jest jedynie uszczelniany.
Maciej Czerski
Źródło zdjęcia głównego: | tvnmeteo.pl, Nature