Pomysłodawcą mariażu jest burmistrz Ursynowa Piotr Guział. – Dostałem wiele sygnałów od mieszkańców tych dwóch wiosek, że woleli by mieszkać w Warszawie, niż w gminie Piaseczno – mówi Guział w rozmowie z "ŻW".
Przekonuje o obustronnych korzyściach.
Do miejskiej kasy wpłynęło by więcej pieniędzy z podatków, mieszkańcy zaś mogli by liczyć na inwestycje. - Według naszych szacunków mieszkańcy Józefosławia i Julianowa płacą rocznie kilkanaście milionów złotych podatku dochodowego. Większość z nich pracuje w Warszawie, korzysta ze stołecznych dróg i komunikacji. Tu więc powinny trafiać pieniądze – mówi "ŻW" Guział.
W zamian dzielnica chce zająć się rowami melioracyjnymi. Mieszkańcy mają też odczuć zmiany w komunikacji miejskiej. Wraz z przyłączeniem do Warszawy tereny zostaną zakwalifikowane jako pierwsza strefa biletowa.
Mieszkańcy nie są zgodni
Piaseczno nie zamierza poddać się bez walki. – Planujemy duże inwestycje. Będzie się wam opłacało zostać w naszej gminie – przekonywał na środowym spotkaniu burmistrz Piaseczna Zdzisław Lis.
Nie przekonał jednak części mieszkańców, którzy wytykali burmistrzowi brak pieniędzy na szkoły.
Ruszą procedury
Aby przyłączyć Józefosław i Julianów do Warszawy niezbędny jest wniosek do Rady Warszawy. Piotr Guział zapowiada, że złoży go jeszcze w tym miesiącu. Do sprawy będzie się musiała ustosunkować również Rada Piaseczna i mieszkańcy w konsultacjach. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji - podało "ŻW".
wp/mz
Źródło zdjęcia głównego: Mzungu /Wikipedia CC BY