Ekshumacjami na cmentarzu parafii św. Katarzyny przy ul. Wałbrzyskiej kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk. Według badacza, nekropolia jest – poza kwaterą „Ł” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach oraz Cmentarzem Bródnowskim – największym polem grzebalnym ofiar komunizmu w Polsce. W latach 1946-1948 komuniści mieli pochować na nim kilkaset, a być może nawet ok. tysiąca osób.
O rozpoczęciu prac ekshumacyjnych pisaliśmy na portalu tvnwarszawa.pl
"Odkopano już szczątki 20 osób"
W zespole profesora Szwagrzyka pracują antropolodzy, medycy sądowi, genetycy, archeolodzy i historycy, którzy przekopują teren pod cmentarnymi alejkami i chodnikami.
Dotąd, według polska-zbrojna.pl, udało im się odkopać szczątki co najmniej 20 osób.
Jak podaje portal, ekipa wydobywa jedynie kompletne szczątki. Jeśli znajdzie się choćby część szkieletu, znalezisko jest dokumentowane, badane, pobierany jest materiał genetyczny, po czym szczątki zostają powtórnie zasypane. Wszystko po to, aby nie naruszyć mogiły.
Kilka tygodni prac
- Chcemy potwierdzić, że ten cmentarz rzeczywiście jest miejscem, gdzie w latach 40. chowano ofiary komunizmu. Drugim celem jest określenie obszaru badanego pola – wyjaśnia Szwagrzyk.
Wśród działaczy niepodległościowych, których szczątki są poszukiwane, znajdują się m.in. członkowie Komendy Głównej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
Prace na cmentarzu maja potrwać jeszcze kilka tygodni.
Poszukują ofiar terroru
Prof. Szwagrzyk kieruje projektem naukowo-badawczym "Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956" prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa i Ministerstwo Sprawiedliwości.
W ramach projektu, w wyniku ekshumacji prowadzonych w latach 2012-2014, w kwaterze "Ł" Cmentarza Wojskowego na Powązkach odnaleziono szczątki prawie 200 ofiar terroru komunistycznego. Byli wśród nich m.in. mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" oraz mjr Hieronim Dekutowski "Zapora".
Zobacz prace ekshumacyjne prowadzono na "Łączce":
Ekshumacje na Powązkach
jsy/r