Patryk Jaki na wtorkowej konferencji prasowej zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to zorganizuje "transport z prawdziwego zdarzenia, transport, który będzie miał ambitne cele, które będą konsekwentnie realizowane".
- Dla nas istotne jest to, żeby pokazywać bardzo dużą konsekwencję w działaniu, jeśli chodzi o wyzwania komunikacyjne. Bo tak powinno być zarządzane nowoczesne miasto - zaznaczył kandydat Zjednoczonej Prawicy.
"Długoterminowy plan"
Kandydat Zjednoczonej Prawicy zaprezentował też długoterminowy plan rozbudowy linii tramwajowych w Warszawie. - Będą one elementem komplementarnym wobec propozycji rozbudowy trzeciej i czwartej linii metra. Linie tramwajowe będą miały funkcję dopełniającą do proponowanych przez nas linii metra, tak żeby tworzyło to jeden wspólny system. Tak jak dzieje się to w największych metropoliach na świecie. Jestem przekonany, że spowoduje to, iż jednocześnie drastycznie spadnie liczba samochodów na ulicach Warszawy. Ze względu na podniesienie komunikacji zbiorowej poprawi się jakość komunikacji indywidualnej. Za tym pójdzie spadek ilości smogu i poprawa jakości powietrza - podkreślił Jaki.
Kandydat zaznaczył, że środki na realizację wspomnianych inwestycji są już zapewnione w budżecie miasta. - Ratusz mówi, że przestawili strategię komunikacyjną miasta z metra na tramwaje, dlatego środki na te inwestycje są. Tylko są one budowane za wolno. A budowa tramwajów jest nawet cztery razy tańsza niż budowa metra - stwierdził kandydat na prezydenta.
Nowe linie
Burmistrz Bemowa Michał Grodzki (PiS) zaprezentował dwanaście nowych linii tramwajowych.
Jak dokładnie miałyby wyglądać linie tramwajowe? Wzdłuż Modlińskiej powstałoby niespełna sześciokilometrowe torowisko. Linia połączyłaby Tarchomin z Żeraniem. Linię tramwajową na Modlińskiej planuje już ratusz, o czym pisaliśmy na naszych łamach.
Kolejne połączenie planowane jest na Zieloną Białołękę. Ponad pięciokilometrowy odcinek ciągnąłby się od ronda Żaba, ulicą Św. Wincentego, Głębocką, trasą Olszynki Grochowskiej do osiedla Derby.
Tramwajową Średnicą Pragi Patryk Jaki nazwał roboczo - połączenie Gocławia z Dworcem Wschodnim i rondem Żaba (około 7,2 km). Ta trasa przebiegałaby ulicami: Bora-Komorowskiego, Egipską, Międzynarodową, aleją Tysiąclecia, pod dworcem Wschodnim PKP, dalej aleją Tysiąclecia do ronda Żaba.
Z kolei linia na Sielce i Siekierki (około 4,9 km) przebiegałaby od skrzyżowania ze Spacerową, Belwederską, Sobieskiego, Gagarina, Polski Walczącej do Trasy Siekierkowskiej.
Tramwaj na Trakcie Królewskim
Kolejna propozycja dotyczy tramwaju na Wilanów i Stegny (około 10 kilometrów). Ten miałby pojechać ulicami: Goworka, Spacerową, Sobieskiego - tu odnoga w św. Bonifacego do pętli Stegny, oraz dalej Sobieskiego, al. Rzeczypospolitej do pętli Wilanów.
Na liście Patryka Jakiego znalazła się też tramwajowa obsługa biurowej części Służewca Przemysłowego (około 1,4 km). Przystanki ulokowane byłyby na ulicach: Wilanowskiej do zbiegu z Marynarską/ Wołoską oraz przedłużeniu Woronicza, Racjonalizacji, Konstruktorską, Suwak do pętli Służewiec.
Patryk Jaki obiecał też tramwaj do Raszyna (około 3,6 km). Ten wyruszyłby z P&R aleja Krakowska do pętli przy kościele w Raszynie.
Sztab kandydata powraca również do pomysłu przywrócenia tramwaju na Krakowskim Przedmieściu. Dekadę temu, podczas remontu ulicy, odkryto fragmenty przedwojennych torów, które przebiegały w tym miejscu. A kilka lat temu jedna z firm analitycznych stworzyła ranking potrzebnych tras. Linia między innymi przez Krakowskie Przedmieście znalazła się na tej liście.
Sztab Patryka Jakiego mówi o wybudowaniu torowiska długiego na około 5,8 kilometra. Przebiegałoby od placu Unii Lubelskiej, dalej Bagatelą, Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem, Miodową, Bonifraterską do Międzyparkowej.
- Wszyscy możemy na co dzień spotkać ruch autobusowy demolujący to miejsce (Krakowskie Przedmieście - red.). Salon Warszawy, po którym obecnie mkną autobusy, bo muszą zdążyć. My twierdzimy, że mógłby to być tramwaj, który będzie elegancki, będzie woził także turystów, studentów i bieżących pasażerów - przekonywał Michał Grodzki.
Inwestycja nazwana roboczo "południową częścią Tramwajowej Obwodnicy Śródmieścia" (około 5,4 km) przebiegałaby Rakowiecką na odcinku od Puławskiej do alei Niepodległości, oraz od zbiegu Rakowiecka/Boboli, Rostafińskich, Żwirki i Wigury, Banacha do Pętli Banacha, kolejno Bitwy Warszawskiej 1920 r. - tu odnoga na Szczęśliwickiej do pętli Szczęśliwice, pod dworcem Zachodnim i oraz Tunelową, Prądzyńskiego do Ordona i dalej Ordona do Kasprzaka.
Obsługę tramwajową dla mieszkańców Odolan (około 6 km) ma – zgodnie z planami Jakiego - zapewnić linia przebiegająca od Ordona, projektowaną Nowo Prądzyńskiego do Gniewkowskiej i nią do pętli przy nowej zajezdni tramwajowej na Odolanach, oraz od Wolskiej i Sowińskiego do Gniewkowskiej.
Kolejną obietnicą kandydata Zjednoczonej Prawicy jest zachodnia część Tramwajowej Obwodnicy Śródmieścia (około 6 km). Trasa miałaby biec od Dworca Zachodniego PKP, Tunelową, Krzyżanowskiego do Kasprzaka i dalej Płocką, Ostroroga, Kozielską, Elbląską, Ficowskiego do Powązkowskiej i dalej Krasińskiego do Broniewskiego.
Na liście Patryka Jakiego znalazło się też połączenie Targówka z Żoliborzem (około 5 km) tak zwana "Północna część Tramwajowej Obwodnicy Śródmieścia"). Zaproponowana trasa zaczęłaby się u zbiegu Wincentego z Matki Teresy z Kalkuty, dalej prowadziłaby do Odrowąża, wiaduktem nad stacją Warszawa Praga do Jagiellońskiej, mostem Krasińskiego i Krasińskiego do Broniewskiego.
Ostatnią propozycją jest linia tramwajowa na osiedle Ruda (około 2,4 km). Zaproponowana trasaprzebiegaod pętli Potocka ulicami: Mickiewicza, Rudzką, Klaudyny, Podleśną do pętli Gwiaździsta.
Trasa tramwajów proponowanych przez Jakiego
"Dzień bez kłamstwa to dzień stracony"
Jaki zapewnił też, że inwestycje związane z infrastrukturą tramwajową będzie przeprowadzał szybciej niż Platforma Obywatelska. - Okazało się, że rządząca w Warszawie przez 12 lat Platforma Obywatelska wybudowała tylko 7,7 kilometra linii tramwajowych. PO buduje w tempie 600 metrów rocznie.
Do tych słów w mediach społecznościowych odniosła się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jak argumentowała liczba jest dwukrotnie wyższa.
Dla kandydata Jakiego dzień bez kłamstwa to dzień stracony.Długość torów tramwajowych w Warszawie:stan na dzień 31.12.2006: 280,2 kmstan na dzień 31.01.2018: 303,3 kmRóżnica: 23,1 km. Czyli 3 razy więcej, niż opowiada kandydat Jaki. #wiarygodność #JakiWstyd— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 4 września 2018
Propozycje konkurenta
Niespełna tydzień temu o swoich planach tramwajowych mówił kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej Rafał Trzaskowski. Mówił o projektach "autorskich, które będą w stanie rozwiązać najbardziej newralgiczne problemy w stolicy". Do tych zaliczył linię wzdłuż Modlińskiej. Trzaskowski pokazał również, że chce zbudować linię prowadzącą na wschodnią część Białołęki,a także na Zieloną Białołękę z Bródna.
Wśród obietnic znalazły się trasy na Zielony Ursynów czy Odolany.
kz,PAP/ran