Ul. Powstańców Śląskich pokonamy tramwajem jeszcze w lutym – to ustalenia z czwartkowego spotkania urzędników odpowiedzialnych za komunikację i inwestycje. Jeszcze kilka dni temu ratusz twierdził, że gotowa linia będzie musiała poczekać na dokończenie remontu ulicy, czyli do wiosny.
- Dziś po południu odbyło się spotkanie przedstawicieli Zarządu Transportu Miejskiego i Tramwajów Warszawskich z wiceprezydentem stolicy Jackiem Wojciechowiczem. Zapadła decyzja, że tramwaj na ul. Powstańców Śląskich ruszy w ciągu kilkunastu dni – powiedział tvnwarszawa.pl Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.
Torowisko na Bemowie jest już gotowe i ma pozwolenie na użytkowanie. Przeszkodą we wpuszczeniu składów na tory okazały się jednak tymczasowe przystanki autobusowe zlokalizowane blisko torowiska. Na takie rozwiązanie zdecydowano się, ponieważ ruch na Powstańców Śląskich odbywa się tylko na jednej, zachodniej jezdni. Remont drugiej potrwa do wiosny, wciąż brakuje na niej warstwy ścieralnej.
Tramwaje i autobusy
Jeszcze w piątek dyrektor ZTM Wiesław Witek twierdził, że oba środki transportu nie mogą w tych warunkach funkcjonować równolegle, a zatem uruchomienie tramwaju oznacza likwidację przystanków autobusowych.
Wnioski płynące z czwartkowego spotkania są jednak inne. – Uznano, że możliwe jest takie usytuowanie i zabezpieczenie przystanków, aby zarówno pasażerowie tramwajów, jak i autobusów mogli z nich bezpiecznie korzystać – zrelacjonował Milczarczyk, choć nie zdradził, jak dokładnie zostanie to rozwiązane.
- Szczegóły zostaną dopracowane w najbliższym czasie – dodał.
Brakujący fragment
Choć brakujący odcinek od Górczewskiej do Radiowej ma zaledwie 2 kilometry, do jego budowy przymierzano się prawie 20 lat. Po podpisaniu umowy w 2010 roku, urzędnicy mówili, że pojedziemy nim za rok. Niestety procedury ciągnęły się kilka lat.
Wiesław Witek o tramwaju na Powstańców Śląskich
b/r
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Dzielnicy Bemowo / Facebook