W Warszawie tuż obok fotoradaru zamontowano tajemniczą niedużą kamerę. To pierwsze tego typu urządzenie w Polsce, które jest testowane przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Ma ono wspomagać fotoradary i identyfikować uczestników ruchu, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Materiał z programu "Raport" w TVN Turbo.
Kamerę zamontowano przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie. Jak tłumaczyła Karolina Wieczorek, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, "urządzenie pozwala na zarejestrowanie tablicy rejestracyjnej z tyłu pojazdu".
- Tradycyjny fotoradar wykonuje zdjęcie tablicy rejestracyjnej z przodu pojazdu, natomiast to urządzenie sfotografuje tablicę rejestracyjną z tyłu, co jest szczególnie istotne w przypadku motocykli, które tę tablicę mają właśnie z tyłu - wyjaśniała.
By jednak urządzenie zadziałało, najpierw zdjęcie musi nam wykonać fotoradar. System jest zintegrowany.
Testy trwają
Pomysł do Warszawy przyszedł z Europy Zachodniej, podobne rozwiązania działają na przykład w Holandii.
- Testujemy urządzenie dlatego nie mogę w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, czy będzie jeszcze zamontowane w innych lokalizacjach. Badamy, czy działa, istotne są również aspekty prawno-formalne także musimy jeszcze chwilę poczekać i zakończyć testy - powiedziała Karolina Wieczorek.
Termin zakończenia testów nie jest jeszcze znany.
mb/pm