Pożar w Sulejówku ugaszony. "Trwający od przeszło dwóch dób koszmar dobiegł końca"

Kolejny dzień akcji gaśniczej w Sulejówku
Akcja gaśnicza w środę w Sulejówku
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Blisko 60 godzin trwała akcja gaśnicza hali magazynowej w Sulejówku. Uczestniczyło w niej około 100 zastępów straży pożarnej, czyli 400 strażaków.

"Przed chwilą Burmistrz Arkadiusz Śliwa podpisał wspólnie Komendantem Powiatowej Straży Pożarnej i właścicielami zakładu protokół przekazania terenu po pożarze! Tym samym trwający od przeszło 2 dób koszmar dobiegł końca" - poinformował w czwartek po godzinie 22 urząd miasta Sulejówek we wpisie na Facebooku.

Akcja gaśnicza trwała blisko dwie i pół doby. Jak podaje miasto Sulejówek, uczestniczyło w niej około 100 zastępów straży pożanej, łącznie 400 strażaków.

Pożar hali wybuchł we wtorek

We wtorek, przed godziną 10 pożar objął halę magazynową. Paliło się całe poddasze zakładu, liczące około 1000 metrów kwadratowych. Wszyscy pracownicy opuścili zakład przed przybyciem służb. W zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych. W hali były produkowane lub wyrabiane wyroby skórzane. Jak podała we wtorek, na antenie TVN24 Katarzyna Urbanowska, na poddaszu znajdowała się część magazynowa, a na pierwszym poziomie hali część produkcyjna.

Jak relacjonował we wtorek reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, działania strażaków skupiały się nie tylko na gaszeniu samego pożaru, ale także na ochronie budynków znajdujących się w pobliżu. W akcji użyte były podnośniki.

Strażacy oraz władze Sulejówka apelowały, by profilaktycznie nie wychodzić z domów oraz pozamykać okna i drzwi.

W środę i czwartek do godzin wieczornych strażacy nadal dogaszali pożar i przelewali tlące się materiały. Na szczęście ogień nie przedostał się na okoliczne posesje i drzewa.

Czytaj także: