Bezdomny 53-latek wpadł do lodowatej wody w Kanale Bródnowskim i nie mógł wydostać się o własnych siłach. Odnaleźli go strażnicy miejscy. Dzięki ich pomocy mężczyzna trafił do szpitala.
"Była noc, a miejsce, gdzie zdarzył się wypadek - zarośnięte krzakami, z dala od osiedli i uczęszczanych dróg" - czytamy w komunikacie. Patrol straży miejskiej kontrolował miejsca, w których przebywają osoby bezdomne w rejonie Targówka.
Funkcjonariusze zauważyli w pewnym momencie osobę leżącą przy brzegu Kanału Bródnowskiego. Jak opisują, kobieta usiłowała wstać, lecz co chwilę staczała się w stronę wody. Strażnicy pomogli jej oddalić się od brzegu. Podczas rozmowy z 64-latką dowiedzieli się też, że spożywała wcześniej alkohol w towarzystwie mężczyzny, który odszedł w kierunku pobliskich działek.
Strażnicy odnaleźli go około 100 metrów dalej. Mężczyzna był w wodzie. Nie był w stanie samodzielnie się z niej wydostać. Dzięki interwencji funkcjonariuszy znalazł się na brzegu. Jak czytamy w komunikacie straży, 53-latek nie pamięta, w jaki sposób znalazł się w kanale.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Z powodu poważnego wyziębienia organizmu mężczyzna został zabrany do szpitala.
kk
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska