Zapłakana i przestraszona kobieta siedziała na ławce w parku Bródnowskim - opisują w komunikacie strażnicy miejscy. Kobieta powiedziała, że została zgwałcona. Policja zajęła się sprawą, ale nie zdradza szczegółów postępowania.
Według informacji strażników, do zdarzenia doszło w środę, około godziny 18. Funkcjonariusze patrolowali Targówek i w pewnym momencie "otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwej kobiecie w parku Bródnowskim".
Policja nie mówi o postępowaniu
"Na miejscu funkcjonariusze zastali starszą kobietę, która zgłosiła zdarzenie i wskazała na jedną z ławek" - opisują. Tam, jak dodają, zobaczyli zapłakaną i przestraszoną kobietę.
"Strażnicy miejscy okryli ją kocem termicznym i zapytali, co się stało. Czterdziestolatka powiedziała, że boli ją podbrzusze, ponieważ około południa została zgwałcona przez nieznanego mężczyznę" - relacjonują funkcjonariusze na swojej stronie.
Kobieta miała podać rysopis sprawcy. Strażnicy informują, że na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe i patrol policji.
- Policjanci w takich sprawach nie mówią o szczegółach prowadzonego postępowania. Naszym zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności możliwości popełnienia przestępstwa. Policjanci muszą zebrać informacje, które umożliwią właściwą ocenę tego zdarzenia. I te materiały zgromadzone zostaną przekazane do prokuratury – mówi Paulina Onyszko z komendy rejonowej policji.
kw,ran//ec