Stanął w obronie napadniętej kobiety i przypłacił to życiem. 54-letni mężczyzna został skatowany przez pijanego. Sprawcę już zatrzymano.
W niedzielę po godz. 10.00 piaseczyńscy policjanci odebrali zgłoszenie o zakłócaniu porządku w pobliżu ulicy Kusocińskiego. Kiedy dotarł tam patrol, znalazł leżącego na chodniku nieprzytomnego mężczyznę. Policjanci do przyjazdu karetki prowadzili akcję reanimacyjną. Mężczyzna zmarł jednak po przewiezieniu do szpitala.
Pijany sprawca
Policja zebrała relacje świadków. Opisali oni sprawcę pobicia. Funkcjonariusze po pewnym czasie zauważyli mężczyznę, który odpowiadał podanemu rysopisowi. Zatrzymali podejrzanego i przewieźli go na komendę.
42-letni Rafał Z. był pijany, badanie wykazało 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Po sprawdzeniu okazało się, 42-latek pół roku temu opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za pobicie.
Chciał 10 zł na alkohol
Policjanci ustalili, że w niedzielę Rafał Z. najpierw zaczepił przypadkowo napotkaną kobietę, żądając od niej 10 złotych na alkohol. Kiedy kobieta odmówiła, zaczął ją szarpać za włosy. Świadkiem całego zajścia był 54-letni mężczyzna, który zwrócił uwagę sprawcy. To tak rozwścieczyło napastnika, że bił i kopał obrońcę po całym ciele, aż do utraty przytomności.
Rafał Z. prawdopodobnie odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Policjanci prowadzący sprawę będą wnioskowali o tymczasowe aresztowanie.
js/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty w Południe TVN24