Skrzyżowanie zamiast ronda? "Bezpieczeństwo jest najważniejsze"

Skrzyżowanie czy rondo?
Źródło: TVN24
Ronda biją na głowę klasyczne skrzyżowania pod względem bezpieczeństwa - podkreśla policja. Ale to skrzyżowania usprawniają ruch pojazdów - odpowiadają urbaniści, którzy planują przebudowę ronda de Gaulle'a.

Władze Warszawy przedstawiły gotowy plan zagospodarowania, który zakłada, że rondo de Gaulle'a zastąpi skrzyżowanie. - Przedstawienie tego planu to na razie rozpoczęcie dyskusji o zmianach w tym miejscu. Decyzje jeszcze nie zapadły, to perspektywa wielu lat - mówi Bartosz Milczarczyk.

Rzecznik Ratusza podkreśla, że zanim sprawa trafi na Radę Warszawy, muszą w tej sprawie wypowiedzieć się warszawiacy i specjaliści, m.in. inżynierowie ruchu drogowego. Milczarczyk dodaje też, że skrzyżowanie zamiast ronda u zbiegu Al. Jerozolimskich i Nowego Światu ma usprawnić przepływ samochodów przez centrum Warszawy.

A co z bezpieczeństwem?

Policja z kolei podkreśla, że celem nadrzędnym zmian powinna być poprawa bezpieczeństwa.

- Ronda biją pod tym względem na głowę klasyczne skrzyżowania w kształcie krzyża. Kierujący, który dojeżdża do ronda musi zwolnić, czasami się zatrzymuje, więc to bezpieczeństwo jest zapewnione. Czasami dochodzi do jakiś stłuczek, ale nie ma tego typu zdarzeń, że ktoś z impetem wjeżdża na klasyczne skrzyżowanie i nie ustępuje pierwszeństwa przejazdu - tłumaczy Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.

Milczarczyk twierdzi jednak, że w przypadku ronda de Gaulle'a nie ma dylematu między płynnością, a bezpieczeństwem. - Po tym jak to rondo zostanie przebudowane, ruchem dalej będą kierowały światła i zapewnią bezpieczeństwo kierowcom. Będzie więc bezpiecznie, a zarazem płynniej - twierdzi.

Prezydent Warszawy o przebudowie ronda de Gaulle'a?

Zapytają o palmę

Przebudowa ronda może oznaczać także zniknięcie palmy z ronda de Gaulle'a.

Miasto zapewnia, że o przyszłość palmy zapyta mieszkańców, decyzję skonsultuje również z jej autorką. Ale palmę pierwszeństwa i tak będą dzierżyć radni miasta - to oni zadecydują ostatecznie o losach planu przestrzennego, a tym samym drzewa.

- Wszelkie pomysły na zmianę lokalizacji palmy, muszą być uzgodnione z jej autorką. To jest dzieło sztuki, a nie latarnia, którą urbaniści mogą sobie przesuwać w prawo albo w lewo – komentuje radny SLD Andrzej Golimont. CZYTAJ WIĘCEJ

Palma zniknie z ronda w centrum?

ij/par

Czytaj także: