"Prawo i Sprawiedliwość profanuje mundur polskiej policji". Komentarze po miesięcznicy smoleńskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"PiS profanuje mundur polskiej policji"
"PiS profanuje mundur polskiej policji"TVN24
wideo 2/6
"PiS profanuje mundur polskiej policji"TVN24

W środę w Sejmie posłowie partii rządzącej oraz opozycji byli pytani o nadzwyczajne środki bezpieczeństwa użyte podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej. Do sprawy odniósł się również przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk.

Dziesiątki radiowozów, setki policjantów, psy, a nawet strażacy – tak obchodzona była we wtorek kolejna miesięcznica smoleńska w centrum Warszawy. Ulice wyłączone z ruchu, autobusy na objazdach, na chodnikach zdezorientowani piesi. Do pilnowania aktywistów z Lotnej Brygady Opozycji, którzy co miesiąc pojawiają się na uroczystościach, użyto podnośnika strażackiego. Znajdowało się na nim dwóch policjantów, którzy obserwowali wnętrze mieszkania, w którym przebywali aktywiści.

"Służby mundurowe kierują się pragmatyką"

O nadzwyczajne środki bezpieczeństwa użyte podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej był dopytywany w korytarzu sejmowym przez reporterkę TVN24 Agatę Adamek poseł PiS Tadeusz Cymański. Poseł unikał odpowiedzi, twierdząc, że pytanie jest "niepoważne". Na uwagę, że to politycy ugrupowania rządzącego mają wpływ na to, jak wygląda obstawa podczas miesięcznic smoleńskich, Cymański odpowiedział: - Wszystkie służby mundurowe kierują się pragmatyką. Są dyspozycje, jest wykonanie. Zdarzają się różne sytuacje, czasami ocierające się o niepowagę. Ale to nie znaczy, żeby miliony ludzi były tym zainteresowane, są poważne problemy.

- Policjanci starają się działać jak najlepiej, to samo dotyczy straży pożarnej, a zwłaszcza wojska – dodał Cymański.

- Używanie katastrofy (smoleńskiej – red.) do robienia polityki jest najgorszym z możliwych pomysłów. A wykorzystywanie do tego różnego rodzaju instrumentów, na które władza ma wpływ, jest wręcz niedopuszczalne – oceniła posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Dolniak, wdowa po pośle Grzegorzu Dolniaku, który zginął w katastrofie.

Na pytanie, czy może jeszcze patrzeć na comiesięczne obchody, odpowiedziała, że ich po prostu nie ogląda. – Jeżeli chcemy kogoś upamiętnić, możemy to zrobić, nikt nikomu tego nie zabrania. Ale róbmy to w sposób godny, który rzeczywiście te osoby upamiętnia, a nie w sposób, który wywołuje zbędne emocje i podział w społeczeństwie. To był moment, kiedy Polacy się zjednoczyli, 10 kwietnia 2010 roku. Dzisiaj przez takie wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej dla celów doraźnej polityki nawet ten dzień został wśród Polaków podzielony – powiedziała Dolniak.

"PiS profanuje mundur policji"

- To jest nasza uroczystość, bardzo skromna. Ci, którzy nam przeszkadzają, krzyczą, działają w sposób niezwykle agresywny, i stąd policja – powiedział Stefan Karczewski z PiS. Stwierdził, że wiele miesięcy temu, kiedy "nie było tych, którzy nam przeszkadzają", nie było też policji. Za to byli też przedstawiciele innych ugrupowań.

Natomiast zdaniem Michała Kamińskiego (PSL-KP), "Prawo i Sprawiedliwość profanuje mundur polskiej policji, używając jej do ochrony coraz bardziej prywatnych inicjatyw".

- W żadnej polskiej ani chrześcijańskiej tradycji nie ma obchodzenia czyjejś śmierci co miesiąc. Pojęcie miesięcznica wprowadził do obiegu politycznego Jarosław Kaczyński. To jest rzecz niesłychana, żeby z powodu sprzecznego z tradycją katolicką zwyczaju, że żałoba trwa cały rok, Jarosław Kaczyński rozszerza swoją żałobę na dziesięciolecia. W tym swoim obłędnym działaniu angażuje autorytet państwa polskiego i tak potrzebnych instytucji państwowych jak policja. Pod rządami PiS policja przeżywa jeden z najgorszych okresów w swojej historii - ocenił Kamiński. I nawiązał w ten sposób do incydentu w Komendzie Głównej Policji, gdzie komendant Jarosław Szymczyk uruchomił granatnik oraz do wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych.

Donald Tusk o działaniach policji

O kondycji polskiej policji mówił także Donald Tusk, przewodniczący Koalicji Obywatelskiej. - Nie tylko jako polityk, ale obywatel, jako ojciec z wielką troską patrzę, na to, co dzieje się z polską policją - powiedział. Ubolewał nad tym, że generał Szymczyk nie pojawił się w Sejmie na zaplanowanym posiedzeniu komisji poselskiej w sprawie incydentu z granatnikiem. - To jest właśnie ten moment, kiedy powinien wyjść i publicznie parę rzeczy wyjaśnić. Przede wszystkim wyjaśnić sprawę pruszkowskich policjantów - stwierdził.

- Jako były premier mam też głębokie przekonanie, że przygniatająca większość policjantek i policjantów są w tej służbie po to, żeby chronić obywateli, a nie władze - stwierdził Tusk. Ocenił też, że akcja z użyciem strażackiego podnośnika podczas ostatniej miesięcznicy była "kompromitująca" dla osób wydających takie rozkazy.

- To jest żałosne i przykre. Uwierzcie mi, policjantki i policjanci wstydzą się też tego. Dzisiaj słyszymy, że osiem tysięcy policjantów i policjantek zamierza odejść. Ja się nie dziwię. Oni naprawdę nie chcą stać na Nowogrodzkiej czy na Żoliborzu tysiącami, czy ochraniać spotkań partyjnych liderów PiS-u. Oni nie chcą się kompromitować na oczach Polek i Polaków. To są ludzie, którzy poszli do ciężkiej służby - mówił Tusk.

- PiS kompromituje policję, która pracowała 30 lat na wizerunek. Po czasach komunizmu budowała autorytet. Jeszcze niedawno policjant był na najwyższych poziomach zaufania społecznego - stwierdził lider PO. - Zrozummy to, że policja wymaga dziś naszej pomocy, żeby wyzwolić się z tego uścisku politycznego, w jakim się znalazła i żeby nie była wykorzystywana do tak upokarzających czynności - podsumował.

Donald Tusk o kondycji polskiej policji
Donald Tusk o kondycji polskiej policjiTVN24

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/LBOlotnabrygadaopozycji

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl