Ulica Bysławska w Wawrze. A raczej coś w rodzaju ulicy, bo po zimie trudno nawet przejechać. Na ratunek nadjeżdża równiarka.
"Byłoby gorzej"
Ale to urządzenie tylko wyrówna drogę a walec ją ubije. Dla dzielnicy jednak ważne jest, żeby można było w ogóle przejechać. - Gdybyśmy tego nie robili to byłoby gorzej. Natomiast nie jesteśmy w stanie w szybkim czasie zrobić tych dróg z prawdziwego zdarzenia – tłumaczy Andrzej Murat, rzecznik Wawra.
Taką samą taktykę obrały Ząbki. Ulica Różana w Ząbkach. Jeszcze wczoraj były wielkie doły, teraz jest w miarę równo, bo przejechała równiarka. A to dopiero początek, bo na naprawę czeka 50 km dróg.
"ćwierć środki"
- Nie stać nas na wyremontowanie wszystkich dróg w krótkim czasie i musimy się do tych ćwierć czy pół środków odwoływać - wyjaśnia Robert Perkowski, burmistrz Ząbek. Ale prognozy nie są najlepsze - operację trzeba powtarzać dosyć często. – Powinno wystarczyć na te pół roku. Zdajemy sobie sprawę, że w przypadku intensywnych opadów deszczu czasem wystarcza to na dużo krócej - nie ukrywa Perkowski.
Urzędnicy zapowiadają, że równiarek będzie więcej. Szykować na nie muszą się m.in. mieszkańcy Białołęki.
Łukasz Wieczorekran/par