Policjanci z Rembertowa zatrzymali kierującego toyotą, który miał 1,4 promila alkoholu w organizmie - poinformowała w poniedziałek Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej. Dodała, że 40-latek tłumaczył funkcjonariuszom, że nie pił alkoholu, a jedynie zażywał specyfik na przeziębienie.
Joanna Węgrzyniak przekazała, że patrolujący teren policjanci z komisariatu w Rembertowie w niedzielę około południa zauważyli toyotę, prowadzoną przez znanego im z wcześniejszych interwencji mężczyznę. - Funkcjonariusze podejrzewali, że może on mieć orzeczony zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi - powiedziała.
"Wyczuli woń alkoholu"
Gdy tylko podeszli do samochodu, w którym siedział 40-latek, od razu wyczuli od niego woń alkoholu.
- Badanie wykazało 1,4 promila. 40-latek tłumaczył, że absolutnie nie pił żadnego alkoholu, a jedynie leczył się specyfikiem na przeziębienie, po który zresztą właśnie teraz jechał do apteki. Twierdził też, że ma gorączkę i na pewno jest przeziębiony - podała nadkom. Węgrzyniak.
Po sprawdzeniu danych w policyjnej bazie okazało się, że mężczyzna ma orzeczony zakaz kierowania do 2022 roku, a dodatkowo jest poszukiwany przez prokuraturę.
- Policjanci przekazali samochód właścicielce, której z kolei wystawili mandat za udzielenie pojazdu osobie bez uprawnień. 40-latek odpowie za popełnione czyny przed sądem - poinformowała policjantka.
Informowaliśmy też o akcji policji w związku z epidemią:
Komunikat policji podawany jest przez megafon
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock