Przeżył okupację, Powstanie Warszawskie, niemiecką niewolę i emigrację. Zginął w pożarze własnego mieszkania. Powstaniec Tomasz Breitkopf, pseudonim Rogacz zmarł tragicznie w wieku 91 lat. Z płonącego domu strażacy wynieśli wcześniej jego żonę. Przeżyła.
O pożarze informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w sobotę. W akcji gaśniczej brało udział pięć zastępów straży pożarnej i 20 strażaków. Jeden z nich przekazał nam tragiczną wiadomość: jedna osoba nie żyje, jedna została przewieziona do szpitala. W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że ofiarą był powstaniec warszawski Tomasz Breitkopf - "Rogacz". "Był chory, miał problemy z chodzeniem, mieszkał z żoną. W takich chwilach pojawia się pytanie - czemu nikt nie otoczy wszystkich naszych Bohaterów profesjonalną opieką?" - czytamy na facebookowym profilu "Nie Zapomnij O Nas Powstańcach Warszawskich".
Wielokrotnie odznaczany
Tomasz Breitkopf urodził się we wrześniu 1926 roku w Warszawie. W konspiracji od marca 1943 roku, członek Szarych Szeregów. Walczył w zgrupowaniu "Chrobry II" w I batalionie Lecha Żelaznego. "Ranny w rękę i głowę odłamkami pocisku działa czołgowego, na terenie Wojskowego Instytutu Geograficznego w Al. Jerozolimskich; po opatrzeniu powrócił do oddziału" - czytamy w jego biogramie powstańczym. Po powstaniu Breitkopf trafił do niewoli niemieckiej, po uwolnieniu z obozu wyjechał do Włoch, gdzie wstąpił do II Korpusu Polskiego gen. Andersa, wcielony do 6. pułku pancernego. Z Korpusem wyjechał do Wielkiej Brytanii, zdemobilizowany, w lutym 1947 r. powrócił do kraju. "Rogacz" został wyróżniony wieloma odznaczeniami między innymi: Krzyż Walecznych, Krzyż Armii Krajowej, Medal za Warszawę 1939 -1945, Medal Zwycięstwa i Wolności 1945, Warszawski Krzyż Powstańczy.
Pomoc dla wdowy?
Nie dziwi więc, że warszawiacy deklarują już wsparcie dla żony tragicznie zmarłego powstańca. W komentarzach pod wpisami w mediach społecznościowych pojawił się pomysł zorganizowania zbiórki pieniędzy na jej rzecz. Jednak oficjalna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl