Wtorkowa "Stołeczna" poinformowała o wstrzymaniu prac, ale rzeczniczka ZMID zapewnia, że prace trwają i nie ma mowy o przestoju. Potwierdza to nasz reporter, który udał się na miejsce.
- Robotnicy są na budowie przy ul. Czerniakowskiej. Jest też ciężki sprzęt. Nie wygląda to na opuszczoną budowę - relacjonuje Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl.
Błędy w projekcie
Nie oznacza to jednak braku problemów. - Projekt przebudowy estakad Trasy Łazienkowskiej ma bardzo dużo błędów. Nie można wyegzekwować od projektanta poprawek lub uzupełnień, ponieważ pracownia projektowa Apia zbankrutowała. Po zidentyfikowaniu każdej z usterek musimy we własnym zakresie opracowywać projekty zamienne - informuje tvnwarszawa.pl Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
Problemy dotyczą łożyska, czyli elementu łączącego podporę estakady z płytą estakady. - Po wątpliwościach zgłoszonych przez wykonawcę dotyczących prawidłowości zaprojektowania łożysk, zleciliśmy prof. Henrykowi Zoblowi wykonanie ekspertyzy, która te wątpliwości potwierdziła. Obecnie wykonujemy projekty zamienne łożyskowania - precyzuje Gajewska.
Ale to nie jedyne zarzuty do wykonanego projektu. - Projektant Apii nie uwzględnił tego, że ława fundamentowa jednej z podpór znajduje się pod istniejącym murem oporowym, którego rozebranie na chwilę obecną jest niemożliwe ze względu na istniejący wodociąg biegnący 0,5 m od niego. Ponadto, pas do skrętu z ul. Czerniakowskiej w ul. Łazienkowską zaprojektowano na czynnym gazociągu, którego zagłębienie uniemożliwia wykonanie konstrukcji pasa ruchu. Opracowujemy projekt przebudowy gazociągu - tłumaczy Małgorzata Gajewska.
Niechlujne pale
Niedawno okazało się także, że pale z lat 70. po praskiej stronie zostały zbudowane wyjątkowo niechlujnie. Wykazało to badanie nośności pali wykonane pod koniec września.
- Zgodnie z dokumentacją projektową miały być włączone do współpracy z nowo projektowanymi palami, okazało się, że ich nośność jest mniejsza niż ta, którą przyjmował do obliczeń projektant Apii na podstawie starej dokumentacji powykonawczej. Dodatkowo, niektóre pale miały inną niż zakładano długość i nie miały ciągłości - wyjaśnia rzeczniczka.
Przedstawicielka ZMID zapewnia, że projekty zamienne są już gotowe, a w tym tygodniu wykonawca wznowił roboty palowe. Kiedy wzmocni betonem stare podpory, będzie trzeba jeszcze raz zbadać ich nośność. Zgonie z normami budowlanymi nastąpi to dopiero po 28 dniach od ich wykonania.
Prace trwają od czerwca
Plan ZMID zakłada zburzenie i zbudowanie od nowa estakad na węźle Trasy Łazienkowskiej z Wisłostradą, oraz jednej na prawym brzegu.
Prace rozpoczęły się 29 czerwca - wtedy wyłączone z ruchu zostały dwa pierwsze ślimaki.
Budowa jednego takiego obiektu trwa ok. 12 miesięcy. W przyszłym roku przez kilka miesięcy nie będzie połączenia Trasy Łazienkowskiej z Wisłostradą, bo wszystkie estakady na lewym brzegu i jedna na Pradze, będą wciąż w budowie.
Inwestycja finansowana jest z budżetu m.st. Warszawy. Wykonawcą robót budowlanych jest firma STRABAG. Koszt inwestycji to ok. 31 mln złotych. Budowa ma zakończyć się w 2015 roku. W środę Małgorzata Gajewska podtrzymała ten termin.
Tak burzyli jedną z estakad w lipcu tego roku:
su/b
Rozbiórka rozpoczęta
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl