We wtorek przed południem na dachu centrum handlowego Arkadia doszło do pożaru jednego z urządzeń klimatyzatora. Informacje i zdjęcia, na których widać kłęby dymu nad budynkiem, dostaliśmy na Kontakt 24.
– Do pożaru doszło bezpośrednio na dachu. Od pozostałej części centrum jest on oddzielony betonowym stropem – powiedział Artur Laudy z warszawskiej straży pożarnej. - Ostatecznie na miejscu zostało zadysponowanych siedem zastępów straży pożarnej - podał.
Nie podjęto decyzji o ewakuacji centrum.
Po 11.00 reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak poinformował, że nad budynkiem nie ma już dymu, ale na dachu jeszcze pracują strażacy.
- Pożar ugaszono. Część wozów już odjechała, trwa zabezpieczenie miejsca pożaru. Utrudniony jest przejazd ulicą Błońską w kierunku Słomińskiego - opisuje Marcinczak.
Oświadczenie w sprawie pożaru wydało biuro prasowe Arkadii: - W dniu dzisiejszym przed południem podczas prac serwisowych na jednej z wież chłodniczych na dachu Arkadii doszło do zapalenia części plastikowych wewnątrz urządzenia. Po piętnastu minutach sytuacja została opanowana przez strażaków, pracujących na terenie centrum handlowego oraz jednostkę Państwowej Straży Pożarnej. Dach Arkadii nie ucierpiał, nie było też żadnego zagrożenia bezpieczeństwa Klientów - napisała Monika Lewczuk-Kuropaś.
bf/mz