Ponad dwa promile i dziecko w aucie. Żona byłego polityka z zarzutem

Dominika K
Źródło: TVN24
Prokuratura przedstawiła Dominice K., żonie znanego adwokata i byłego polityka, zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Miała prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Łukasz Łapczyński. Kobieta straciła prawo jazdy. Grożą jej dwa lata więzienia, a także kary dyscyplinarne.

CZYTAJ TEŻ NA TVN24.PL

Chodzi o wydarzenia z drugiej połowy lutego. Dominika K., żona byłego polityka SLD, została zatrzymana na ul. Conrada w Warszawie, w związku z uzyskaną przez policję informacją, "iż kierująca pojazdem marki Land Rover może znajdować się w stanie nietrzeźwości". Na miejsce udali się policjanci, którzy wylegitymowali kobietę. Skontrolowali też jej stan trzeźwości. Okazało się, że ma 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Według relacji mediów, w samochodzie razem z nią był również 3,5-letni syn.

Usłyszała zarzut

Dominice K. postawiono zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu.

- Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz w Warszawie - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński. I dodał, że niezwłocznie po otrzymaniu akt z policji, prokurator wydał postanowienie o zatrzymaniu podejrzanej prawa jazdy. Za prowadzanie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż trzy lata, a maksymalnie 15 lat oraz świadczenie pieniężne w kwocie co najmniej pięć tysięcy złotych, a maksymalnie 60 tysięcy złotych.

Grożą jej kary dyscyplinarne

Odpowiedzialność karna to jednak nie jedyne konsekwencje, jakie grożą Dominice K. Kobieta jest adwokatem, a prowadzenie w stanie nietrzeźwości pojazdu, w którym znajduje się dziecko, to naruszenie zasad godności tego zawodu.

- W związku z wykonywanym zawodem adwokata, o przedstawieniu zarzutów i prowadzonym postępowaniu karnym, poinformowane zostały odpowiednie organy - poinformował prok. Łukasz Łapczyński.

W związku z tym Dominice K. grożą jeszcze kary dyscyplinarne takie jak: nagana, upomnienie, kara pieniężna, czy zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat, czy wydalenie z adwokatury.

Jako pierwszy o sprawie napisał portal Onet.

Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o mężczyźnie, który po pijanemu ukradł karetkę i spowodował wypadek:

Dachowanie karetki

Źródło: Przemysław B. / Kontakt 24
Karetka na boku
Karetka na boku
Teraz oglądasz
Policja: mężczyzna był pod wpływem alkoholu
Policja: mężczyzna był pod wpływem alkoholu
Teraz oglądasz
Kierujący będzie przesłuchany, usłyszy zarzuty
Kierujący będzie przesłuchany, usłyszy zarzuty
Teraz oglądasz
Akcja służb przy Sikorskiego
Akcja służb przy Sikorskiego
Teraz oglądasz

Dachowanie karetki

PAP/js/adso

Czytaj także: