Wiceprezydent Warszawy potwierdził to, o czym w tvnwarszawa.pl pisaliśmy już w styczniu - pomysł na budowę parkingów podziemnych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego okazał się niewypałem. Choć rozmowy z inwestorami jeszcze trwają, Jacek Wojciechowicz już nie ukrywa: "trudno oczekiwać jakiegoś nadzwyczajnego sukcesu". W tej sytuacji miasto rozważa zbudowanie parkingów na własny koszt. Konkretów na razie jednak brak.
Wiceprezydent Warszawy potwierdził to, o czym w tvnwarszawa.pl pisaliśmy już w styczniu - pomysł na budowę parkingów podziemnych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego okazał się niewypałem. Choć rozmowy z inwestorami jeszcze trwają, Jacek Wojciechowicz już nie ukrywa: "trudno oczekiwać jakiegoś nadzwyczajnego sukcesu". W tej sytuacji miasto rozważa zbudowanie ich na własny koszt. Konkretów na razie jednak brak.
Pl. Powstańców Warszawy, pl. Trzech Krzyży, okolice pl. Wilsona, ul. E. Plater, ul. Wybrzeże Gdańskie, pl. Konstytucji, pl. Bankowy i Mariensztat – te lokalizacje mają do wyboru firmy, które zgłosiły się do budowy parkingów podziemnych. Prace miały rozpocząć się w tym roku. Już w styczniu pisaliśmy jednak, że to nierealne. Po latach snucia planów o partnerstwie publiczno-prywatnym wracamy do punktu wyjścia. Dlaczego? Wszystko wskazuje na to, że miastu nie uda się dogadać z żadną z firm. W rozmowie z "Gazetą Stołeczną" wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz przyznał, że chociaż rozmowy z inwestorami wciąż trwają, "trudno oczekiwać jakiegoś nadzwyczajnego sukcesu".
Wojciechowicz przekonuje też, że firmy mają wygórowane oczekiwania - chodzi na przykład o likwidację miejsc parkingowych naziemnych w promieniu 500-600 metrów. - Nie możemy wiecznie czekać, aż będą dobre oferty prywatne - powiedział dziennikarzom "Stołecznej" Wojciechowicz. I zdradził, że ratusz rozważa budowę trzech parkingów za miejskie pieniądze. O tym pomyśle również pisaliśmy już w styczniu, ale wówczas ratusz nie chciał potwierdzić nieoficjalnych informacji o takich planach.
Teraz wiceprezydent wymienił trzy place: Trzech Krzyży, Powstańców Warszawy i Teatralny. - Uporządkujemy tam nie tylko problem parkingowy. Brak garaży podziemnych pod placami sprawia, że przestrzeń na powierzchni jest dziś urządzona tymczasowo - zaznaczył. Kosztów inwestycji na razie nie podał.
Dodał, że miasto "rozważa zaciągnięcie kredytu w banku, który byłby zainteresowany wynajęciem pewnej puli miejsc parkingowych".
ran/lulu