Trzy osoby zatrzymane oraz przeszukane mieszkanie, w którym policjanci znaleźli laptopy, telefon, karty SIM oraz książkę telefoniczną. To finał policyjnej akcji wymierzonej w osoby podejrzane o oszukiwanie ludzi metodą "na policjanta".Policjanci wpadli na trop szajki po tym, jak fałszywy funkcjonariusz zadzwonił do starszego małżeństwa.
"Podał się za funkcjonariusza policji z ulicy Żytniej w Warszawie. Telefon odebrała żona pokrzywdzonego. Nie chciała rozmawiać, więc przekazała słuchawkę swojemu mężowi, który za namową fałszywych policjantów pojechał do banku po oszczędności, które miał przekazać oszustom. Mężczyzna był na bieżąco instruowany przez jednego z telefonujących mężczyzn" - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Zarzuty i areszt
Funkcjonariusze z mokotowskiego wydziału kryminalnego przekonują, że wiedzieli, iż grupa "oszustów wyłudzających pieniądze 'na policjanta' będzie chciała dokonać przestępstwa na 82-latku".
W okolicach banku do starszego mężczyzny podszedł tak zwany kurier, który odebrał od niego kopertę z pieniędzmi. Kryminalni zatrzymali go chwilę później. Piotr R. miał przy sobie 20 tysięcy złotych.
Z kolei na parkingu w pobliżu miejsca, z którego telefonowali przestępcy, funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego Adriana Z., w przeszłości karanego dwukrotnie za tego typu oszustwa oraz o trzy lata starszego Patryka Ś. KSP podaje, że on również posiada "przeszłość kryminalną". Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu.
"W trakcie przeszukania mieszkania, z którego telefonowali podejrzani, kryminalni znaleźli dwa laptopy, telefon komórkowy, karty SIM, książkę telefoniczną oraz zapiski, na których znajdowało się również nazwisko pokrzywdzonego. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie" - informuje KSP.
Cała trójka usłyszała zarzuty prokuratorskie, a decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat więzienia.
Akcja policji w sprawie metody na wnuczka
ran/pm