Psychiatrzy ocenią stan mężczyzny podejrzanego o zabójstwo trzech chłopców

Źródło:
PAP
Prokuratura uzupełniła zarzuty wobec 42-latka
Prokuratura uzupełniła zarzuty wobec 42-latkaTVN24
wideo 2/4
Prokuratura uzupełniła zarzuty wobec 42-latkaTVN24

Podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem trzech chłopców trafi na obserwację psychiatryczną w zakładzie leczniczym o wzmocnionym zabezpieczeniu. Płocki sąd zdecydował, że spędzi tam cztery tygodnie. Jednocześnie zapadła decyzja o przedłużeniu tymczasowego aresztowania 42-latka do połowy września. 

Radosław K. od marca tego roku przebywa w areszcie. Mężczyzna był przez kilka dni poszukiwany przez służby po tym, jak w domu przy ulicy Wyszogrodzkiej w Płocku odkryte zostały zwłoki trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat. Zdaniem śledczych, 42-latek zabił ich ze szczególnym okrucieństwem.

Lekarze ocenią stan podejrzanego

W kwietniu w ramach prowadzonego przez płocką prokuraturę okręgową śledztwa w domu, gdzie doszło do zabójstwa chłopców oraz nad Wisłą, gdzie ukrywał się Radosław K., przeprowadzono z jego udziałem wizję lokalną. Na podstawie analizy jej przebiegu oraz wstępnego badania, biegli psychiatrzy ocenili, iż do wydania kompleksowej opinii o poczytalności podejrzanego konieczna jest jego specjalistyczna obserwacja. I z takim właśnie wnioskiem do sądu wystąpiła prokuratura.

Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska poinformowała, że wydanym postanowieniem sąd "zarządził badanie stanu zdrowia psychicznego podejrzanego połączone z jego obserwacją w zakładzie leczniczym na oddziale psychiatrii sądowej o wzmocnionym stopniu zabezpieczenia przez okres czterech tygodni". W postanowieniu wskazano placówkę, w której będzie przebywał Radosław K.

Rzeczniczka płockiego sądu okręgowego przekazała również, iż wraz ze skierowaniem podejrzanego na obserwację psychiatryczną, sąd przedłużył wobec niego stosowanie tymczasowego aresztu do 13 września.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Trzech chłopców zginęło od ran ciętych

Po tym, jak 42-latek został zatrzymany, Prokuratura Okręgowa w Płocku zarzuciła mu dokonanie potrójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, które kwalifikowane jest z artykułu 148 paragraf 2 punkt 1 Kodeksu karnego. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i odmówił złożenia wyjaśnień.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat był wstrząs krwotoczny spowodowany głębokimi ranami ciętymi szyi zadane narzędziem ostrym o powierzchni siecznej - takim narzędziem jest np. nóż. U jednego z młodszych chłopców stwierdzono również rany cięte rąk, czyli typowe obrażenia obronne.

Zwłoki trzech chłopców odnaleźli 9 marca w domu przy ulicy Wyszogrodzkiej w Płocku strażacy, którzy wcześniej otrzymali zgłoszenie o braku kontaktu z najstarszym nastolatkiem. Powiadomiła o tym jego koleżanka. Jeszcze tego samego dnia policja zarządziła poszukiwania Radosława K., ojca najmłodszego z chłopców, informując początkowo, iż 42-latek jest poszukiwany "do sprawy". Za zgodą prokuratury opublikowano jego dane i rysopis.

Poszukiwania mężczyzny podejrzanego o potrójne zabójstwoKMP w Płocku

Przez kilka dni szukali podejrzanego o potrójne zabójstwo

Jak podawano, Radosław K., "pod nieobecność matki zajmował się chłopcami". Z nieoficjalnych informacji wynika, że w tym czasie matka przebywała w innym mieście, gdzie na leczenie w jednym ze szpitali specjalistycznych trafiła 14-letnia siostra zamordowanych chłopców.

Poszukiwania Radosława K. prowadzono m.in. w rejonie Wisły w Płocku i poza granicami miasta, kierując się w górę rzeki. Kilka godzin po odkryciu zwłok chłopców odnaleziono samochód poszukiwanego - auto było porzucone w miejscowości Wykowo niedaleko Płocka, właśnie w rejonie Wisły. Do poszukiwań zaangażowano między innymi łodzie, śmigłowiec i psy tropiące, w tym specjalnie szkolone, które doprowadziły do miejsca w pobliżu rzeki, gdzie urywał się trop za podejrzanym.

Radosław K. został ujęty 17 marca. Rozpoznał go na jednej z ulic Płocka będący po służbie policjant, który wezwał na miejsce wsparcie nieumundurowanych funkcjonariuszy. Policja podawała, że zatrzymanie 42-latka "było dynamiczne, mężczyzna nie zdążył podjąć próby ucieczki". Przy zatrzymanym znaleziono nóż, który został zabezpieczony do dalszych czynności procesowych.

Zatrzymanie poszukiwanego w sprawie zabójstwa trójki chłopców
Zatrzymanie poszukiwanego w sprawie zabójstwa trójki chłopcówKMP Płock

Podczas zatrzymania, jak informowała policja - Radosław K. był nietrzeźwy, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Miał też obrażenia ciała niezagrażające jego życiu. Mimo tego został przewieziony do szpitala, gdzie została udzielona mu pomoc medyczna. Po opatrzeniu 42-latek trafił do Policyjnego Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych. Następnie został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu.

Zarzuty przedstawione wcześniej Radosławowi K. zagrożone są karą pozbawienia wolności nie krótszą niż lat 12, 25 lat więzienia lub karą dożywotniego pozbawienia wolności.

Autorka/Autor:kk

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KMP Płock

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl