Pijany wjechał w radiowóz. Potem próbował uciec

Policjant prowadzi zatrzymanego z radiowozu
Policjant prowadzi zatrzymanego z radiowozu
Źródło: ksp
2,8 promila alkoholu w organizmie miał Kamil B., który wjechał w tył policyjnego auta na Ursynowie. Potem próbował uciekać, ale po krótkim pościgu został zatrzymany. Mężczyzna był wcześniej karany za jazdę "na podwójnym gazie".

"Kwadrans po pierwszej w nocy policjanci z Ursynowa nieoznakowanym radiowozem jechali ulicą Puławską. W pewnym momencie na tył radiowozu najechał ford. Kierujący fordem zaczął uciekać z miejsca kolizji. Policjanci rozpoczęli pościg, mimo uszkodzeń w aucie. Po chwili dogonili go i zatrzymali" – relacjonuje nocną akcję stołeczna policja.

Za kierownicą forda siedział siedział 28-letni Kamil B. Miał powód, żeby uciekać. Po przewiezieniu do komisariatu przebadano go alkomatem. Wynik - 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Alkoholowy recydywista

Jak podaje policja, mężczyzna był wcześniej wielokrotnie zatrzymywany za podobne występki. Ma orzeczony zakaz prowadzenia samochodu.

28-latek usłyszał już zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy. Grozi mu za to nawet do 5 lat więzienia. Na razie, decyzją mokotowskiego sądu, na dwa miesiące trafi do tymczasowego aresztu.

kk/b

Czytaj także: