Pijany i bez prawa jazdy wjechał samochodem na torowisko. Gdy próbował pojazd zepchnąć, w oddali zobaczył nadjeżdżający pociąg. – Na szczęście maszynista zdążył wyhamować tuż przed autem – mówi Marta Sulowska z komendy rejonowej dla Pragi Północ.
Jak wynika ze ustaleń policji, cała akcja rozegrała się w okolicach ul. Kawęczyńskiej. – W wyniku brawurowej jazdy kierowca wjechał na torowisko, a samochód tam utknął. Kierowca razem z pasażerami próbował usunąć auto, gdy zobaczył w oddali jadący pociąg – relacjonuje Sulowska.
500 zł mandatu dla kierowcy
Na szczęście pociąg udało im się zatrzymać, więc do nieszczęścia nie doszło. – Gdy zobaczyli, że nadjeżdża, zaczęli machać do maszynisty, a ten pociąg zatrzymał – zaznacza Sulowska.
Okazało się, że 22-latek, który auto prowadził, był pod wpływem alkoholu – miał prawie promil we krwi. Dodatkowo, policjanci ustalili, że kierował autem nie posiadając do tego uprawnień. Marcin B. trafił do policyjnej celi. Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Dostał też mandat w wysokości 500 zł za prowadzenia auta bez prawa jazdy.
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: ksp