W środę silna burza przeszła nad powiatami na południowy wschód od stolicy: nad Józefowem, czy Otwockiem. Nie ominęła też Piaseczna.
Bilans burzy zakończył się dla strażaków 6 zgłoszeniami o podtopieniach oraz 34 interwencjami na terenie gminy Piaseczno i Konstancin-Jeziorna, dotyczącymi powalonych drzew. Jedna z nich miała nietypowy przebieg.
Po godzinie 18.50 pojawili się na ulicy Ludwika Czajewicza w Piasecznie. Tam duże drzewo leżało powalone w poprzek drogi i zatarasowało przejazd. - Uszkodziło samochód, ogrodzenie oraz elewację jednej z posesji. Ucierpiały również linie energetyczne, światłowód oraz linie zasilające oświetlenie uliczne - opisał mł. bryg. Łukasz Darmofalski ze straży pożarnej w Piasecznie.
Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.
Prace zakłóciła mieszkanka
Do pracujących strażaków podeszła jedna z mieszkanek ulicy. - Nerwowo zgłaszała swoje uwagi co do tego, że zostały zerwane linie światłowodowe i została odcięta od internetu. Robiła to na tyle energicznie, że strażacy wezwali policję - przyznał Darmofalski.
Policjanci o godzinie 19.43 zostali poproszeni przez straż pożarną o asystę w Piasecznie. – Była to prośba o interwencję wobec awanturującej się kobiety. Jednak przed przyjazdem patrolu na miejsce zdarzenia strażacy doszli z panią do porozumienia. Mieszkanka została poinformowana o możliwościach prawnych - przekazała mł. asp. Wioletta Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
- Mieszkanka przyjęła do wiadomości, że jest to zdarzenie mające charakter nagły i spowodowany siłą zewnętrzną i się uspokoiła - dodał strażak.
Przeczytaj także: "Powódź" w miejskim autobusie
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Wierzchowski