OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Po poniedziałkowym pogrzebie Kornelii grupa jej znajomych udała się na skwer Kisiela w Piasecznie, by zapalić znicze przy zdjęciu nastolatki. Lokalne media podawały, że miał to też być spontaniczny protest przeciwko przemocy i bierności policji. Jak przekazał nam Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, w kulminacyjnym momencie spotkania uczestniczyło około 30 osób. Siedem zostało wylegitymowanych, a na kolejną siódemkę policja nałożyła kary.
- Trzy osoby ukarano mandatami karnymi, skierowaliśmy także dwa wnioski do sądu o ukaranie oraz dwa wnioski wobec nieletnich do sądu rodzinnego - dodał policjant, wskazując, że wszystkie dotyczyły łamania zakazu zgromadzeń.
"Nieproporcjonalne" działania policji
Na poniedziałkowe zdarzenia zareagował Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który skierował pismo w tej sprawie do Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie podinspektora Pawła Krauza. Podkreślił w nim, że "działania policji należy uznać za nieproporcjonalne w świetle nietypowych okoliczności sprawy oraz mając na względzie fakt, że ta szczególna sytuacja dotyczyła tragicznej sytuacji i reakcji na nią osób młodych".
"Kontakt jednostki z policjantem to najczęściej występujące bezpośrednie zetknięcie się z reprezentującym władzę państwową funkcjonariuszem publicznym. Skierowanie w powyższych przypadkach wniosków o ukaranie prowadzić może nie do ochrony bezpieczeństwa i zdrowia publicznego, ale do utraty zaufania młodych ludzi do organów władz publicznych, w związku z poczuciem niezrozumienia nietypowej sytuacji, z którą się mierzą. Wskazana interwencja może więc mieć przełożenie na konstytucyjną zasadę zaufania obywateli do państwa" - czytamy.
Zabójstwo 16-letniej Kornelii
Zwłoki Kornelii K. znalazł 26 kwietnia w lesie przy rezerwacie Łęgi Oborskie w gminie Konstancin-Jeziorna przypadkowy spacerowicz. Według ustaleń śledczych, do zabójstwa doszło 11 lutego. Nastolatka miała zginąć na skutek strzałów z broni pneumatycznej i przyduszenia.
Zarzuty w sprawie usłyszeli 25-letni Patryk B. oraz niepełnoletnia Martyna S.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl