O tym, że alejki w Ogrodzie Saskim nie są w najlepszym stanie, nikogo nie trzeba przekonywać. Wystające cegły i nierówny asfalt to stałe elementy w krajobrazie parku. Miejscami tworzą się obniżenia, w których zbiera się woda.
Przetarg unieważniony
Zarząd Oczyszczania Miasta, który opiekuje się parkiem, chce to zmienić. Ale na razie tylko w połowie - pomiędzy ul. Marszałkowską, Królewską, ścieżką przy placu zabaw i główną aleją parku.
- Na razie tylko na tyle możemy sobie pozwolić. Chcielibyśmy później zająć się też pozostałą częścią - zapewnia Iwona Fryczyńska, rzeczniczka ZOM.
W budżecie zarząd zarezerował na ten cel 1,5 miliona złotych. Urzędnicy rozpisali nawet przetarg na prace, ale musili go unieważnić. - Bo nikt się nie zgłosił - mówi krótko Fryczyńska. - Żeby nie tracić czasu i pieniędzy, które mamy zarezerwowane, chcemy, żeby prace przeprowadził miejski Zakład Konserwacji i Remontów Dróg - dodaje.
Po remoncie pojawią się też półtorametrowe misy wokół pni drzew rosnących na ścieżkach. "Zalegalizowana" zostanie też część wydeptanych.
Zaczną jesienią
Harmonogram prac jest dopiero ustalany, ale już wiadomo, że w czasie prac park będzie częściowo zamykany.
- Chcemy, żeby prace zaczęły się wczesną jesienią - zaznacza rzeczniczka. - Jest również szansa, że w drugie połowie września rozpocznie się remont placu zabaw w ogrodzie, na który jest rozpisany inny przetarg - tłumaczy Fryczyńska.
Mapy dostarcza Targeo.pl
ran/bako