IPN odnalazł materiały obciążające niemieckiego generała, który topił we krwi powstanie warszawskie – informuje "Rzeczpospolita".
General Reiner Stahel od końca lipca do połowy sierpnia 1944 r. był wojskowym komendantem Warszawy. Pion śledczy IPN odnalazł nieznane wcześniej materiały procesowe dotyczące jego działalności w tym okresie, które zgromadziło w czasach stalinizmu Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP).
- To jest kilkaset stron - mówi Marcin Gołębiewicz, szef pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN.
Znajdują się tam m.in. wyciągi z protokołów procesu norymberskiego przygotowane przez obecnego na nim prokuratora Jerzego Sawickiego czy fragmenty przesłuchań generała Wehrmachtu Heinza Guderiana.
Nie wiadomo po co materiały były zbierane przez MBP. Być może polskie służby chciały dokumenty przekazać NKWD, bo Stahel przebywał w tym czasie w sowieckim więzieniu. Materiały zostały jednak w Polsce, bo na początku lat 50. Stahel zmarł.
- Cieszy mnie, że IPN dalej zbiera dowody zbrodniczej działalności Reinera Stahela, aby w przyszłości nie dochodziło do fałszowania historii - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Stahel "zbrodniarzem"?
W listopadzie zeszłego roku pisaliśmy na tvnwarszawa.pl o tym, że potomkowie gen. Stahela chcieli pozwać Muzeum Powstania Warszawskiego za nazwanie ich przodka "zbrodniarzem wojennym". Argumentowali wówczas, że sąd nie skazał generała za zbrodnie wojenne. - Hitler i Himmler także nie zostali skazani przez sąd - przypominał wówczas dyrektor Jan Ołdakowski, cytowany przez Polskie Radio.
IPN zaczął znów badać przeszłość generała.
Reiner Stahel został mianowany komendantem wojskowym miasta Warszawy w lipcu 1944 roku. Drugiego dnia powstania wydał nakaz zabijania wszystkich mężczyzn, którzy mogli być uznani za potencjalnych powstańców. Rozkazał również, by brać zakładników wśród ludności cywilnej i wykorzystywać ich jako żywe tarcze w walce z powstańcami. CZYTAJ WIĘCEJ: KIM BYŁ STAHEL?
PAP, ep
Źródło zdjęcia głównego: archiwum