Niebezpieczny barszcz Sosnowskiego nad Wisłą

Barszcz Sosnowskiego rośnie pomiędzy mostami na Pradze Południe
Źródło: Mateusz Szmelter /tvnwarszawa.pl
Pomiędzy mostami Poniatowskiego a Łazienkowskim po praskiej stronie wyrósł barszcz Sosnowskiego. O niebezpiecznej roślinie poinformowała straż miejską kobieta, która miała zostać poparzona.

Zdjęcia kobiety z ranami na przedramieniu opublikował jeden z lokalnych portali. Straż miejska potwierdza, że wpłynęła do niej informacja o barszczu Sosnowskiego na brzegu Wisły.

- Dostaliśmy zgłoszenie w piątek ok. godz. 21. Dziś strażnicy mają pojechać na miejsce, żeby odnaleźć tę roślinę - mówi nam Katarzyna Dobrowolska z biura prasowego straży.

I dodaje, że straż sama nie zajmuje się wycinaniem tej rośliny. Zobowiązany do tego jest do tego właściciel terenu, na którym znajduje się roślina.

- Od razu po jej odnalezieniu strażnicy powiadomią właściciela, bądź zarządcę terenu o konieczności jej usunięcia - przekonuje strażniczka.

Przypomina koper

Barszcz Sosnowskiego to bardzo agresywna roślina, która może pojawić się niemal wszędzie. Wydzielane przez nią olejki eteryczne w kontakcie ze skórą powodują bolesne oparzenia.

Pierwsze objawy poparzenia barszczem pojawiają się dopiero po upływie kilku godzin. W przypadku, kiedy doszło do kontaktu z rośliną należy jak najszybciej udać się do lekarza. Najlepiej przemyć skórę wodą z mydłem i unikać słońca przez co najmniej 48 godzin. Groźny jest przede wszystkim sok rośliny i wydzielina włosków jakimi jest pokryta.

Kwiaty barszczu Sosnowskiego przypominają wyglądem kwitnący koper. Mogą mieć do czterech metrów wysokości.

PRZED BARSZCZEM SOSNOWSKIEGO OSTRZEGALIŚMY JUŻ W CZERWCU

ep/b

Czytaj także: