Mały magazyn na Bródnie - właśnie w nim kryje się kilkadziesiąt unikatowych neonów. Mają trafić do muzeum, ale większość czeka wcześniej remont. Wśród nich jest ten z kawiarni "Jaś i Małgosia". W sobotę, w czasie wielkiej warszawskiej potańcówki, będzie można dorzucić się do jego odnowienia.
- Wszystko zaczęło się w 2005 roku od pomysłu dokumentacji fotograficznej neonów. Przez przypadek zobaczyłam, że niektóre są po prostu wyrzucane na złom - mówi Ilona Karwińska z Muzeum Neonu, który wydała m.in. album "Polish Cold War Neons".
Około 300 liter
- Później zaczęliśmy je zbierać, a dwa lata temu mój kolega zaproponował, że możemy składać je w jego magazynie na Bródnie. I tak stał się on tymczasową siedzibą muzeum – dodaje.
Muzeum na razie jest jednak tylko z nazwy, bo warunków do pokazywania neonów nie ma. W trzech pomieszczeniach, na podłodze leży ponad 30 eksponatów, w tym około 300 liter różnej wielkości. Niektóre są popękane i już dawno nie działają. Inne miały więcej szczęścia, a dzięki sponsorom udało się je przywrócić do życia.
- Mamy chociażby neon "Biedronka" z baru mlecznego przy Grójeckiej. Sam bar istnieje, a neon ma z 40-50 lat - wyjaśnia Karwińska. Udało się go odnowić, a teraz nawet świeci.
- Mamy też neon "Społem" spod Poznania. My go zdobyliśmy, a na potrzeby swojego nowego filmu odnowił reżyser, pan Pasikowski - wyjaśnia Karwińska. I dodaje, ze w zależności od neonu, remont jednego egzemplarza może wahać się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Muzeum 24h
Jednym z najokazalszych eksponatów jest ogromny napis "Jubiler", który ze względu na swoją wielkość znajduje się przed budynkiem. - Trafił do nas dwa lata temu z al. Jerozolimskich. Leżał w magazynie, ale udało nam się go przejąć - mówi Karwińska. - Ma osiem metrów długości, i prawdopodobnie nawet, jak przeniesiemy się do nowej siedziby, będzie na zewnątrz - dodaje.
Nowa siedziba, to ogromne hala przy Mińskiej 25. Przedstawiciele Muzeum Neonu są po rozmowach z jej właścicielem. Wkrótce ogłoszą datę przenosin. - Nadal pracujemy nad ekspozycją. Chcemy jednak, żeby to muzeum działało 24 godziny na dobę. Dlatego część neonów będzie w środku, inne na zewnątrz, na elewacji budynku - zaznacza Kawińska.
Odnowić "Jasia i Małgosię"
W nowej siedzibie ma się znaleźć też zdobyty niedawno neon "Jaś i Małgosia", który zdobił lokal u zbiegu al. Jana Pawła II i Anielewicza. Napis zdemontowano, bo dawny najemca kawiarni musiał się z niej wyprowadzić, a niedługo zacznie działać tam restauracja włoska. - Teraz ten neon będzie głównym bohaterem imprezy, którą organizujemy w sobotę 3 marca. Podczas jej trwania będziemy zbierali pieniądze na jego renowację - wyjaśnia Karwińska.
Odbędzie się ona w Muzeum Drukarstwa Warszawskiego w Budowie, przy Marszałkowskiej 3/5. Podczas trwającej pół dnia imprezy będzie można oglądać niektóre neony z kolekcji muzeum i porozmawiać o ich historii. - Będzie też pogawędka o barach kawowych, które neony zdobiły czy zdobią, a o godz. 20 wystąpi legendarny zespół "Wanda i Banda" – dodaje Karwińska.
Z kolei na godz. 23 zaplanowano potańcówkę przy hitach z połowy XX wieku.
ran/roody