Bez bluzki, za to z przesłaniem. Ukraińska działaczka Kobiecego Ruchu FEMEN protestowała "przeciw polityce swojego rządu wobec Rosji". Zimno nie przeszkodziło jej, by zaprezentować swoje... poglądy.
Działaczka pojawiła się najpierw przed PKiN z napisem "Je sce Polska nie zginęła". Chwilę później już z hasłem "FEMEN all over the world Poland" i uśmiechem na ustach można było ją spotkać pod kolumną Zygmunta.
Tam też do akcji wkroczyli policjanci, ale skończyło się tylko na wylegitymowaniu i pouczeniu. - Nie było skargi, nikt nie poczuł się urażony taką formą protestu. Nie było więc podstaw do ukarania tej pani - komentują policjanci.
"Pokazują swoje ciała"
Założony w 2008 roku Kobiecy Ruch FEMEN to ukraińska organizacja feministyczna, która prowokuje i organizuje kontrowersyjne happeningi. Działaczki pokazują swoje ciała, by w ten sposób przeciwdziałać problemom oraz patologiom, jakie dotykają kobiecą część ukraińskiego społeczeństwa.
Przed kilkoma dniami przedstawicielki tego ruchu odwiedziły studio "Dzień Dobry TVN".
par/roody
Źródło zdjęcia głównego: | PAP, tvn24.pl, Fakty TVN