Całkowita cisza nocna na lotnisku Chopina. Zmiana była wprowadzana stopniowo, teraz weszła na dobre. Wszystko w trosce o mieszkańców. Ci z decyzji mogą być zadowoleni, ale pasażerowie już niekoniecznie. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Nad warszawskim lotniskiem zapanowała cisza. Zero lotów, zero hałasu. - To było nie do wytrzymania, teraz jest już mniej - mówią mieszkańcy.
Branża turystyczna zaskoczona
Bo od 25 marca obowiązuje cisza nocna. Zgodnie z rozkładem, między 23.30 a 5.30 nie powinien na lotnisku Chopina lądować i z lotniska startować żaden samolot. Wszystko dla dobra mieszkańców. Najbardziej narażeni na bezsenność są warszawiacy, którzy mieszkają na trasie podejścia samolotów. Podróżujący są wyrozumiali, ale nie wszyscy. - Niefajne jest to w przypadku lotów podwójnych, kiedy nie ma miejsc, gdzie można wygodnie pospać - zauważają. Dla branży turystycznej taka decyzja też jest zaskoczeniem. - Mnie osobiście i branżę dziwi, że tego typu pomysł pojawił się akurat w roku 2018, kiedy to - przypomnę - lotnisko główne, obsługujące największą liczbę pasażerów w Polsce, doskonale funkcjonuje - komentuje Maciej Nykiel, ekspert rynku travel. - To jest pewne założenie, żeby dać szansę różnym lotniskom - mówi z kolei Cezary Orzech, ekspert do spraw lotnictwa. Tym bardziej że na warszawskim lotnisku nocnych lotów i tak było niewiele.
Sporadyczne loty
- Mówimy o kilkunastu lotach każdej nocy, natomiast z perspektywy mieszkańca, który mieszka wokoło lotniska Chopina, nawet jeden samolot w nocy powoduje hałas, więc ciężko jest się wyspać - mówi Hubert Wojciechowski, rzecznik lotniska Chopina. Jednak sporadyczne loty będą się odbywać: państwowe, wojskowe, ratownicze i te opóźnione z przyczyn niezależnych od przewoźnika. Bo biznes lotniczy nie zawsze działa według planu. - Podlega prawom natury, podlega sytuacji politycznej, pogodzie na świecie - twierdzi Nykiel. - Na pewno ograniczamy przychód i możliwość wykorzystania tych samolotów, jednocześnie zmniejsza się efektywność ekonomiczna przedsiębiorstwa - mówi z kolei Marian Nowotnik, emerytowany pilot. O finansowe konsekwencje ciszy na razie lotnisko się nie martwi, dba o spokojny sen warszawiaków. Karolina Bałuc, TVN24 / kz