Drogowcy powoli oswajają się z myślą, że do końca roku może nie udać się oddać części drogowej mostu Północnego. Jednak jak podkreślają, wszystko zależy od pogody. - Jeżeli okaże się, że zima będzie bardzo wczesna i mroźna będziemy musieli zweryfikować nasze plany - przyznała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
- Mamy plan, aby część drogową mostu oddać do końca tego roku. Bierzemy pod uwagę to, że harmonogram może ulec zmianie, chociażby z uwagi na warunki atmosferyczne- dodała Agata Choińska.
- Nie wykonuje się określonych robót na budowie w przypadku kiedy temperatura jest zbyt niska bądź też wilgotność zbyt duża i na ten czynnik nie mamy wpływu – poinformowała rzeczniczka.
Coraz więcej niepewności?
Jeszcze kilka miesięcy temu drogowcy twardo utrzymywali, że chcą oddać część drogową przeprawy do końca roku. Teraz powoli próbują "zaszczepić" w świadomości warszawiaków możliwe opóźnienie. Pierwszy raz było to po naszej publikacji, na temat podmywanego filaru nurtowego po stronie bielańskiej. Wtedy Agata Choińska z biura prasowego ZMiD pytana o datę oddania mostu, w odpowiedzi coraz silniej akcentowała słowa: "jeśli" i "chcielibyśmy".
O tym, że kierowcy pojadą Północnym pod koniec 2011 drogowcy mówią od blisko dwóch lat. Wyznaczonej daty nie zmieniły ani problemy związane z kolejnymi falami powodziowymi, ani problemy z dostarczeniem przęsła, ani kłopoty z ostrą zimą.
CO JUŻ UDAŁO ZROBIĆ SIĘ NA MOŚCIE PÓŁNOCNYM OPOWIADA AGATA CHOIŃSKA, RZECZNICZKA PRASOWA ZMID:
bf//ec