Grudzień 2011 roku - to wciążaktualny termin udostępnienia Mostu Północnego kierowcom. Słuchając urzędników można jednak odnieść wrażenie, że pytani o daty coraz silniej akcentują słowa: "jeśli" i "chcielibyśmy".
- Nie mówimy na razie o terminie oddania, bo trudno przewidzieć jego datę, ale chcemy, aby do końca roku udostępnione do ruchu były części drogowe tego mostu - deklaruje Małgorzata Gajewska ze ZMID. - Zakładamy, że pogoda będzie sprzyjała - dodaje.
Gajewska zapewnia, że obecne problemy Północnego żadnym terminom nie zagrożą:
- Woda powoduje erozje. Projektanci o tym wiedzą i uwzględniąją ten fakt. Nie inaczej było w przypadku mostu Północnego - tłumaczy.
Kierowcy pojadą, robotnicy zostaną
O tym, że kierowcy pojadą Północnym pod koniec 2011 drogowcy mówią od blisko dwóch lat. Wyznaczonej daty nie zmieniły ani problemy związane z kolejnymi falami powodziowymi, ani problemy z dostarczeniem przęsła, ani kłopoty z ostrą zimą: - Nadrobimy - zapewniali urzędnicy.
Czy nie próbują dotrzymać daty za wszelką cenę? Czy nie okaże się, że odbiorą most z niedoróbkami? Gajewska zapewnia, że taka sytuacja nam nie grozi: - Kiedy kierowcy wjadą na most dalsze prace będą jeszcze trwały. Koniec roku nie oznacza zakończenia budowy - tłumaczy. - Będą trwały prace przy moście tramwajowym oraz inne, wykończeniowe, uzupełniające - mówi rzeczniczka.
Wisła podmywa filary mostu
W środę portal tvnwarszawa.pl ujawnił kolejny problem. W okolicy jednego z filarów nurtowych po stronie bielańskiej doszło do erozji dna. Budowniczowie próbują je umonić, ale na razie się to nie udało. Czytaj więcej: Wisła podmywa most Północny
as/mz