Protest przeciwko przeniesieniu trzech oddziałów szpitalnych z Mokotowa na Ursynów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"W zamian 30 łóżek mamy dostać 15"
"W zamian 30 łóżek mamy dostać 15"Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Szpital Czerniakowski. Petycja w sprawie przeniesienia oddziałów

Podpisy pod petycją do władz Warszawy w sprawie obrony stołecznego Szpitala Czerniakowskiego zbierają związkowcy z tej placówki oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych. Akcję zainicjowano w czwartek podczas konferencji prasowej.

Petycja powstała po zapowiedziach władz Warszawy, zgodnie z którymi trzy oddziały Szpitala Czerniakowskiego zostaną przeniesione do szpitala na Solcu. Finalnie obie placówki mają zostać połączone ze Szpitalem Południowym, który - według zapowiedzi ratusza - zostanie uruchomiony w 2021 roku skrzyżowaniu ulic Gandhi i Pileckiego na Ursynowie.

Skąd ta decyzja?

Decyzja jest związana z budową Szpitala Południowego. Żeby nowy, pachnący świeżością szpital, można było otworzyć, miasto musiało znaleźć rozwiązanie na niefortunny zapis obowiązującej od dwóch lat ustawy o sieci szpitali. Szpital Południowy w tej sieci nie figuruje, więc nie mógłby liczyć na kontrakty z Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlaczego nie można go po prostu dopisać? Bo żeby to zrobić, musiałby posiadać kontrakt z NFZ od co najmniej dwóch lat. Urzędnicy nie chcieli, aby nowy budynek przez kilka lat stał i niszczał, dlatego znaleźli inne rozwiązanie.

- Jedynym, co pozwala na szybkie uruchomienie Szpitala Południowego jest "rozciągnięcie" istniejącego kontraktu w istniejącym już szpitalu na nowy obiekt. Nowy szpital wobec bardzo silnej konkurencji o kontraktowanie, musi być bardzo dobrze zarządzany. W przeciwnym wypadku będzie musiał być w bardzo silnym stopniu zadłużany i dotowany przez miasto. Prezydent na operatora Szpitala Południowego wskazał Szpital Solec - jeden z najlepiej zarządzanych warszawskich szpitali. Oznacza to, że Szpital Południowy jako obiekt będzie zarządzany przez tę spółkę, która - po fuzji ze szpitalem przy Stępińskiej (Szpitalem Czerniakowskim - red.) będzie zarządzała łącznie trzema jednostkami: Solec, Stępińska i Południowym – tłumaczy Magdalena Łań z urzędu miasta.

Co to oznacza w praktyce? Na Ursynów zostaną przeniesione trzy oddziały ze Szpitala Czerniakowskiego (okulistyka, laryngologia i jeszcze jeden oddział do ustalenia) oraz wszystkie oddziały szpitala na Solcu, który ostatecznie zostanie zamknięty i wyremontowany. Później będzie przeznaczony na funkcje zdrowotne. Na razie ratusz nie zdradza szczegółów jakie.

"Kolejka wydłuży się do pięciu lat"

I właśnie te plany ratusza poruszyły cześć pracowników szpitala oraz mieszkańców Mokotowa. Przygotowali petycję, w której domagają się, aby urzędnicy odeszli od tego pomysłu. Protestujący obawiają się, że przenoszenie mokotowskich oddziałów będzie pierwszym krokiem do całkowitego zamknięcia placówki.

W czwartek w tej sprawie zorganizowali konferencje prasową.

Głos podczas zgromadzenia zabrał profesor laryngologii Antoni Krzeski, który od ośmiu lat prowadzi klinikę Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i pracuje w Szpitalu Czerniakowskim.

- Dowiedziałem się o zamiarze przeniesienia tejże kliniki do Szpitala Południowego, gdzie w zamian trzydziestu łóżek mamy dostać piętnaście i jedną salę operacyjną. W tej chwili czeka się na operację do naszego szpitala dwa i pół roku, co oznacza, że kolejka wydłuży się do pięciu lat – opisywał.

- W kraju, w którym system opieki zdrowotnej praktycznie leży w ruinie, jest to bardzo nieodpowiedzialna decyzja – dodał.

Co ze Szpitalem Czerniakowskim i na Solcu?
Co ze Szpitalem Czerniakowskim i na Solcu?Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

"Szpitale, które są dziwolągami"

 - Nie oszukujmy się, Warszawa się powiększa, a likwiduje się liczbę łóżek, tworzy się szpitale, które są dziwolągami i nie mają odpowiedniego zaplecza w postaci sali operacyjnych, sali zabiegowych. Pomysł zbudowania szpitala z tak małą liczbą łóżek i sali operacyjnych jest dla mnie bardzo dziwny – przekonywał z kolei Jerzy Polański, chirurg.

Protestujących poparł również aktor Grzegorz Damięcki. - Sprawa byłaby momentami humorystyczna, gdyby nie była tak poważna, bo dotyczy naszego zdrowia, bo przecież pacjent nie ma legitymacji politycznej, lekarz również. Pacjent chce być wyleczony, a powołaniem lekarza jest leczyć. Jeżeli likwiduje się bądź przenosi zgrane zespoły medyczne, które pracują ze sobą od lat, rozumieją się bez słów, mają znakomite efekty, są bardzo skuteczni to prawdopodobnie należy się niepokoić. Wszystko wskazuje na to, że ten szpital jest do likwidacji, Mój bunt jest buntem obywatelskim, nie mającym zabarwienia politycznego – przekonywał aktor.

Dlaczego szpital musiał zostać połączony z placówkami na Mokotowie i Solcu?
Dlaczego szpital musiał zostać połączony z placówkami na Mokotowie i Solcu? Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Kiedy przenosiny?

Protestujący podnosili, że znacznie wydłuży się czas dojazdu do szpitala, a w przypadku osób starszych, których na Mokotowie jest sporo, będzie to kłopotliwe. Wskazywali również, że nie będą mieli dostępu do SOR.

Radni o propozycji miasta będą rozmawiać 16 stycznia na miejskiej sesji.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:kz

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl