Od sobotniego poranka budowlańcy podnosili trzecie przęsło mostu Północnego. Operacja była prowadzona z chirurgiczną precyzją - centymetr po centymetrze. Teraz, gdy do końca brakuje półtora metra, zacznie się kluczowy element prac.
Operacja trwa długo, bo ostatnie przęsło tramwajowe musi być precyzyjnie dopasowane do konstrukcji mostu.
- Do całkowitego podciągnięcia elementu zostało 1,5 metra - informuje w poniedziałek rano Agata Choińska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - To 1,5 metra potrzebne jest nam na precyzyjne dopasowanie ostatniego przęsła i scalenie go z pozostałą konstrukcją mostu. Najpierw przyspawana będzie jedna strona elementu, potem druga - dodaje Choińska.
Prace przy mocowaniu przęsła potrwają 2-3 tygodnie.
Akcja od soboty
Przęsło przy pomocy stalowych lin przęsło zostało podpięte do siłowników zamontowanych na wspornikach i w sobotę rano rozpoczeło się jego podnoszenie. Trwało dwa dni, bo - jak mówi Choińska - trzeba było nasmarować jeden z siłowników.
Długa droga do Warszawy
Ostatnie przęsło mostu Północnego utknęło na początku czerwca pod Płockiem właśnie ze względu na trudną sytuację żeglugową na Wiśle. Do barki przymocowano specjalne pontony, które zmniejszyły zanurzenie. W trakcie rejsu pomagała również pogłębiarka. W końcu przęsło dotarło do Warszawy w poniedziałek.
Przeprawa samochodowa do końca roku
Most Północny połączy Białołękę z Bielanami i będzie miał 800 metrów długości. Będzie się składał z trzech niezależnych przepraw: dwóch samochodowych oraz jednej pieszo-rowerowej z torami tramwajowymi. Samochody mają przejechać nim w grudniu 2011 roku.
bf/par/roody/ec/su