Tunele forteczne, pociski moździerzowe a może stary kolektor Lindleya? Co mogą znaleźć na placu budowy budowniczowie II linii metra? Doświadczenia z drążenia pierwszej pokazują, że możliwości są całkiem spore.
Budowa centralnego odcinka II linii metra przeora centrum miasta. Z ziemi, którą trzeba bedzie wywieźc z placu budowy można by usypać niemal drugą piramidę Cheopsa. Odwołania do historii nie jest przypadkowe, również budowniczowie podziemnej kolejki, spółka AGP, będą musieli się z nią liczyć. Choć inwestycja dopiero się rozkręca już widać, że historia miasta daje o sobie znać. Fundamenty starej fabryki na placu budowy stacji Rondo Daszyńskiego, na które natknęli się robotnicy, nie były uwzględnione w miejskich planach i na kilkanaście dni wstrzymały prace. Również odkrycie pozostałości po II wojnie światowej było tylko kwestią czasu. Na początku czerwca budowniczowie natrafili na pocisk moździerzowy na placu budowy stacji Powiśle. - Liczymy się z takimi znaleziskami - mówi Mateusz Witczyński, rzecznik AGP.
Podobnie było w czasie budowy I linii.
Tunel do Cytadeli
Podczas budowy tunelu łączącego stację Dworzec Gdański z pl. Wilsona, pod placem Inwalidów budowniczowie natrafili na ceglaną konstrukcję. Okazało się, że jest to nie ujęty w planach fragment kolektora burzowego.
Niewykluczone, że pełnił też funkcję odwodnienia dla położonego wyżej tunelu komunikacyjnego łączącego Cytadelę Warszawską z nieistniejącym już fortem Georgija, który stał w rejonie dzisiejszego pl. Inwalidów. O jego istnieniu przed budową metra też mało kto wiedział. Tarcza drążąca I linię metra przeszłą pod tunelem, jednak częściowo trzeba było przebudować ceglany przewód kanalizacyjny kolidujący z trasą metra.
Kanalizacja Lindleya
Żoliborz był dla budowniczych I linii problematyczny również ze względu na znany XIX wieczny kanał zaprojektowany jeszcze przez Williama Lindleya. Podczas II Wojny Światowej przemieszczali się nim powstańcy ze Śródmieścia na Żoliborz. Tunele metra przechodziły pod nim, jednak na czas budowy został on wyłączony z użycia.
Kocie łby
Ciekawym znaleziskiem były kocie łby na ul. Słowackiego. Podczas budowy stacji pl. Wilsona pod asfaltem odkryto przedwojenną nawierzchnią ulicy.
Było też wiele śladów późniejszej historii. W czasie budowy odkrywano liczne pozostałości po walkach z okresu II wojny. Bardzo prawdopodobne, że przy budowie centralnego odcinka II linii w ścisłym centrum centrum i na Powiślu, gdzie toczyły się ciężkie walki w trakcie Powstania Warszawskiego, też się pojawią.
– Istnieje takie ryzyko w trakcie budowy stacji, bo musimy przekopać się przez wszystkie warstwy gruntu. Szczególnie w centrum, przy stacji Nowy świat, czy np. przy stacji Metro Centrum, gdzie będzie budowana komora do wyciągania tarczy. Jednak przy drążeniu tuneli, które idą kilkanaście metrów pod ziemią nie spodziewamy się takich trudności – zastrzega Mateusz Wilczyński, rzecznik spółki AGP.
Bardziej boją się głazów
Centralny odcinek II linii jest położony niżej od I linii. Najniżej położona stacja: Nowy Świat, znajdzie się prawie 30 metrów pod ziemią, a stropy tuneli będą w tym rejonie położone na głębokości prawie 20 metrów. Dlatego przy drążeniu samych tuneli budowniczowie bardziej od ruin czy niewybuchów obawiają się np. głazów narzutowych. Mogą one spowodować spowolnienie pracy tarcz TBM, gdyż do wiercenia w skale tarcze muszą zostać wyposażone w specjalne elementy skrawające.
Maciej Czerski
Źródło zdjęcia głównego: | tvn24