"Mecz dobry, wynik cieszy, ale pozostaje niedosyt, że wracamy do domu"

"Mecz dobry, wynik cieszy, ale pozostaje niedosyt"
Źródło: TVN24
- Mecz dobry, wynik cieszy, ale pozostaje niedosyt, że wracamy do domu - tak ostatni mecz Polaków na mundialu podsumowują warszawscy kibice. W czwartek Biało-Czerwoni uratowali honor i pokonali Japonię 1:0. Mimo to, nie wyszliśmy z grupy i żegnamy się z mistrzostwami świata.

Po pierwszym meczu były wielkie emocje, a żal po przegranej zdawała się przyćmiewać nadzieja na zwycięstwo w kolejnych spotkaniach. Po starciu z Kolumbią - meczu o wszystko - było wielkie rozczarowanie, gorzkie słowa i łzy kibiców.

Ostatnie starcie Polaków na mundialu można było obejrzeć w miejskich strefach kibica. Tym razem fani futbolu z dystansem komentowali jego rezultat.

- Szczerze mówiąc oglądałem ten mecz dosyć obojętnie. Ale nie dlatego, że nie lubię reprezentacji Polski, ale dlatego, że to był już mecz "o pietruszkę". Nie trzeba było się tak bardzo emocjonować. Uważam, że to zła taktyka. Trzeba zawsze patrzeć trzeźwo na nasze polskie realia, jeżeli chodzi o futbol - mówił młody mężczyzna ze śródmiejskiej strefy kibica.

Dodał też, że nie było sensu, by wierzyć w nadzwyczajne umiejętności naszych piłkarzy, bo nigdy ich nie mieliśmy.

- Wolałem, żeby to Japonia, a nie Senegal, opuściła grupę. Więc mam taką podwójną satysfakcję, że Polska wygrała, a Japonia awansowała - podsumował.

"Widać było tę energię i zapał"

Po porażce na mistrzostwach świata, kibice czekają na zmiany w naszej kadrze.

- Wracamy do domu i miejmy nadzieję, że na mistrzostwa Europy będzie wymiana składu. Będzie młodszy, lepszy i pokaże coś lepszego, bo (obecny - red.) trochę napawał optymizmem i niedosyt zostaje - skomentował jeden z kibiców.

Dzisiejszą radość ze zwycięstwa mieszała się z żalem o to, jaką formę pokazali nasi piłkarze w meczach z Senegalem i Kolumbią.

- Polacy grali lepiej niż w poprzednich dwóch meczach. Widać było tę energię i zapał. Szkoda, że tak nie grali w dwóch poprzednich meczach, bo mielibyśmy szansę na wyjście z grupy - mówił kolejny mężczyzna.

Zdaniem kibiców ze Śródmieścia, w przeciwieństwie do pozostałych dwóch, mecz oglądało się przyjemnie, ale jego początek pozostawiał jeszcze wiele do życzenia.

- Ta pierwsza połowa nie była jakaś super w naszym wykonaniu, ale ta druga na szczęście już tak - oceniła młoda kobieta.

CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU POLSKA - JAPONIA NA SPORT.TVN24.PL

Miejskie strefy kibica

Zmagania Biało-Czerwonych na mundialu kibice mogli oglądać w siedmiu miejskich strefach. Tym razem miasto postawiło na lokalność, tak by na mecze mogły też przyjść rodziny z dziećmi. Wybór padł na siedem lokalizacji, które ustalili między sobą burmistrzowie.

Każda z nich ma własny terminarz transmisji pozostałych mundialowych spotkań.

Pierwszy mecz Polaków na mistrzostwach można też było obejrzeć w strefie kibica na Stadionie Narodowym. Według szacunków organizatorów, zobaczyło go blisko 70 tysięcy kibiców.

Poza tym, dla tych którzy szukają nietypowych sposobów na kibicowanie, w Warszawie przygotowane zostały strefy na dachu jednej z galerii handlowych czy na hotelowym tarasie. Bilety na mecze reprezentacji pojawiły się też w znanej sieci kin.

CZYTAJ WIĘCEJ O STREFACH KIBICA

kk/mś

Czytaj także: