Przyjechali do cieknącej rury w mieszkaniu, znaleźli zwłoki kobiety. Leżały tam od pięciu lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Policja (zdjęcie ilustracyjne) Shutterstock

W Legionowie służby odkryły w mieszkaniu zwłoki około 80-letniej kobiety. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że zgon nastąpił pięć lat temu. Policja szuka bliskich denatki, a także przesłuchuje jej sąsiadów.

O sprawie jako pierwszy poinformował dziennik "Super Express". Zwłoki kobiety zostały odkryte 21 czerwca w jednym z mieszkań przy ulicy Pałacowej w Legionowie. Informację potwierdziła nam prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jak przekazała, służby weszły do lokalu ze względu na awarię wodociągową w mieszkaniu piętro wyżej.

- W lokalu znaleziono zwłoki kobiety - przekazała Skrzeczkowska. - W czasie oględzin wewnątrz znaleziono produkty, których termin ważności do spożycia minął w maju 2018 roku. To pozwala przypuszczać, że zgon nastąpił pięć lat temu - wyjaśniła prokurator.

Przekazała też, że nikt wcześniej nie zgłaszał zaginięcia kobiety. - Ze wstępnych informacji przekazanych przez lekarza-patologa wynika, że kobieta nie miała żadnych obrażeń mechanicznych - powiedziała Skrzeczkowska.

- Policja szuka członków rodziny kobiety, a także przesłuchuje sąsiadów. Czekamy też na pełną opinię biegłego po sekcji zwłok - podsumowała prokurator.

Czytaj też: Ciało mężczyzny znalezione w wysokiej trawie przy placu zabaw

Ciało mężczyzny znalezione przy placu zabaw
Ciało mężczyzny znalezione przy placu zabawArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:dg

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pożaru karetek. Spłonęły dwa pojazdy. Śledczy nie mają już wątpliwości, że doszło do podpalenia, ale od ponad roku nie postawili nikomu zarzutów.

Podpalił dwie karetki, usiłował zniszczyć trzecią. Śledczy badali odciski palców i DNA sprawcy

Podpalił dwie karetki, usiłował zniszczyć trzecią. Śledczy badali odciski palców i DNA sprawcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mirbud, właściciel spółki Marywilska 44, zapowiada, że hale Centrum Handlowego w Warszawie przy ulicy Marywilskiej 44 zostaną odbudowane po zniszczeniu w wyniku pożaru, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mirbud poinformował również, że majątek spółki Marywilska 44 jest ubezpieczony.

Właściciel spółki Marywilska 44: odbudujemy hale

Właściciel spółki Marywilska 44: odbudujemy hale

Źródło:
PAP

Pożar wybuchł w bloku przy ulicy Grzybowskiej. Ogień pojawił się w mieszkaniu na 15. piętrze. Dwie osoby nie żyją. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.

Pożar na 15. piętrze. W spalonym mieszkaniu zwłoki, przed blokiem ciało mężczyzny z poparzonymi rękami

Pożar na 15. piętrze. W spalonym mieszkaniu zwłoki, przed blokiem ciało mężczyzny z poparzonymi rękami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolejny pożar w Warszawie. Zapaliła się hałda śmieci na Mokotowie. Z ogniem walczyło w sumie osiem zastępów straży pożarnej.

Paliła się hałda odpadów na Mokotowie

Paliła się hałda odpadów na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do pożaru lasu doszło w niedzielę w miejscowości Janówek w Kampinoskim Parku Narodowym. Spłonęło ćwierć hektara - podała straż pożarna. Nikt nie ucierpiał.

Pożar lasu w Kampinoskim Parku Narodowym

Pożar lasu w Kampinoskim Parku Narodowym

Źródło:
PAP

Pożar wybuchł w niedzielę nad ranem w centrum handlowym Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce. Zawalił się dach. Komendant główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski mówił, że to "bardzo dziwna sytuacja", że po 11 minutach od zgłoszenia do straży pożarnej większość hali była objęta pożarem. Oto najważniejsze informacje i pytania, na które wciąż nie ma odpowiedzi.

Pożar centrum handlowego w Warszawie. Co wiemy, a czego nie wiemy do tej pory

Pożar centrum handlowego w Warszawie. Co wiemy, a czego nie wiemy do tej pory

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

27-latek wszedł podczas akcji gaśniczej na ogrodzony teren wokół płonącego centrum handlowego Marywilska 44. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia opublikowanych przez Polską Agencję Prasową widać, jakby mężczyzna mierzył do ludzi z przedmiotu przypominającego broń. Policja poinformowała, że była to plastikowa atrapa, a zachowanie 27-latka wynikało prawdopodobnie z silnych emocji.

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy ulicy Marywilskiej. Ogień objął ponad 80 procent hali. W powietrzu unosił się czarny, gryzący dym. Nikt nie odniósł obrażeń. W wyniku pożaru wiele osób straciło pracę i środki do życia.

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Nadchodzi historyczna zmiana dla mieszkańców Warszawy. Od lipca tego roku Urząd Pracy m.st. Warszawy zmienia swoją lokalizację. Zintegrowane w jednym miejscu usługi związane z poszukiwaniem pracy stanowić będą swoiste "Centrum Kariery" i będą się mieścić przy ulicy Kasprzaka 18/20, zapewniając mieszkańcom wysoki standard obsługi. Teraz wszystkie usługi będą dostępne pod jednym adresem, co znacznie ułatwi proces poszukiwania pracy oraz wprowadzi jakość realizowanego wsparcia na wyższy poziom.

Urząd Pracy m.st. Warszawy przenosi się pod nowy adres! Bieżąca obsługa klientów, pośrednictwo i aktywizacja będą w nowym "Centrum Kariery" w sercu Woli

Urząd Pracy m.st. Warszawy przenosi się pod nowy adres! Bieżąca obsługa klientów, pośrednictwo i aktywizacja będą w nowym "Centrum Kariery" w sercu Woli

Wojewoda mazowiecki zapowiedział, że rozważy udzielenie pomocy materialnej najemcom spalonego centrum handlowego przy Marywilskiej. Uruchomione miałyby być w tym celu środki kryzysowe. Zaznacza jednak, że może to być utrudnione ze względu na to, że najemcy są przedsiębiorcami i nie ma przewidzianej do tego procedury. 

Wojewoda o pomocy finansowej najemcom spalonego centrum handlowego

Źródło:
PAP

Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży działki przy Marywilskiej 44. Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli - powiedział wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek o działce, na której stała hala targowa, która spłonęła w niedzielę.

Rozległy teren i liczne roszczenia. "Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki"

Rozległy teren i liczne roszczenia. "Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki"

Źródło:
PAP

W związku z wymianą sieci ciepłowniczej nastąpi przerwa w dostawie ciepłej wody do okolicznych budynków - zapowiedział wykonawca inwestycji Budimex. Przerwa w dostawach potrwa od godziny 22 w niedzielę do godziny 18 dnia w czwartek 16 maja. Poniżej lista ulic wraz z numerami budynków.

Warszawa. Szereg ulic bez ciepłej wody przez cztery dni. Lista

Warszawa. Szereg ulic bez ciepłej wody przez cztery dni. Lista

Źródło:
tvn24.pl

Wypadek na Narwi w okolicy Wieliszewa (Mazowieckie). Świadkowie zauważyli mężczyznę, który wpadł do wody. Ruszyli z pomocą, wciągnęli go do łodzi i dopłynęli do brzegu. Tam poszkodowanego przejęli ratownicy. Niestety mężczyzny nie udało się uratować.

Pływał łodzią po Narwi, wpadł do wody. Nie żyje

Pływał łodzią po Narwi, wpadł do wody. Nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

36-latka z Płońska straciła 30 tysięcy złotych. To przykry skutek znajomości z osobą podającą się za pilota linii lotniczych. Mężczyzna prosił ją o pożyczki na wypożyczenie auta czy bilety. By sprostać oczekiwaniom nowego kolegi kobieta brała "chwilówki". Kiedy zorientowała się, że to oszust, zaczął jej grozić.

Podawał się za pilota linii lotniczych. Brała chwilówki, by go wspierać

Podawał się za pilota linii lotniczych. Brała chwilówki, by go wspierać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca nissana pożegnał się z prawem jazdy. Jak podaje policja w obszarze zabudowanym jechał 138 kilometrów na godzinę. Stał się biedniejszy o 2500 złotych i bogatszy o 15 punktów karnych.

Prawie 140 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Prawie 140 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich zapowiedział koniec chaosu parkingowego na ulicy Filtrowej na Ochocie. Chodnik przejdzie remont i przestanie być zastawiony autami - w ich miejsce pojawi się zieleń. Uzupełnione zostaną też braki w szpalerze drzew.

Żeby zaparkować, muszą jechać chodnikiem. Będą zmiany na Filtrowej

Żeby zaparkować, muszą jechać chodnikiem. Będą zmiany na Filtrowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tramwajarze przebudują kolejne przystanki na ulicy Obozowej. Od soboty, 11 maja, będą pracowali na jezdni w stronę Księcia Janusza. Z kolei po weekendzie rozpoczną drugi etap remontu torowiska na Bródnie. Na ulicy Rembielińskiej zostanie wprowadzony jeden kierunek ruchu. Tego samego dnia kolejarze wrócą do tunelu w alei Prymasa Tysiąclecia.

Prace na torach, w tunelu i przy ciepłociągu. Będą zmiany w ruchu

Prace na torach, w tunelu i przy ciepłociągu. Będą zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na lotnisku w Radomiu "zażartował" o bombie w bagażu i musiał zmienić urlopowe plany. Kapitan samolotu zdecydował bowiem, że 22-latek nie poleci na Cypr. Został też ukarany 500-złotowym mandatem.

Przeprosił i wyraził skruchę, ale na Cypr i tak nie poleciał

Przeprosił i wyraził skruchę, ale na Cypr i tak nie poleciał

Źródło:
tvnwarszawa.pl