Ukradł subaru forester i spowodował kolizje z czterema samochodami. Jego podróż zakończyła się, kiedy wjechał w nieoznakowany radiowóz. Przed policją próbował jeszcze uciekać pieszo. Funkcjonariusze znaleźli go w publicznej toalecie.
Około godziny 9.15 w stojące w stojące na skrzyżowaniu Zajęczej i Topiel samochody uderzył jadący od strony mostu subaru forester. Z aut wyszli kierowcy i wtedy wyszło na jaw, że jednym z pojazdów był nieoznakowany radiowóz policyjny. Kierowca subaru na widok funkcjonariuszy rzucił się do ucieczki. Pieszo... Udało mu się umknąć, na chwilę. Skrył się w publicznej toalecie. Tam jeszcze przed 10.00 został schwytany na ulicy Oboźnej i przewieziony na komendę.
Policjantom udało się ustalić, że młody mężczyzna spowodował wcześniej jeszcze jedną stłuczkę przy wjeździe na most od strony ulicy Sokolej.
Ona wysiadła, on wskoczył
Mariusz W. jest znany policji. Jak podaje KSP, subaru forester ukradł na placu Hallera. Kiedy właścicielka auta usłyszała dziwne stukanie w kole, wysiadła sprawdzić, co się dzieje. Mężczyzna wykorzystał jej nieuwagę, wskoczył do auta i z impetem ruszył. Zaskoczona kobieta natychmiast powiadomiła policję.
Mapy dostarcza Targeo.pl
wp/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Hearst