Dwa oddziały Szpitala Bródnowskiego zamknięte. "Trudno powiedzieć, ile osób jest tam zakażonych"

Waldemar Kraska o sytuacji w Szpitalu Bródnowskim
Waldemar Kraska o sytuacji w Szpitalu Bródnowskim
Źródło: TVN24
Szpital Bródnowski potwierdził, że dostęp do oddziału Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii "pozostaje ograniczony" w związku z potwierdzeniem zakażania koronawirusem 18 pacjentów. Z kolei Ministerstwo Zdrowia podaje, że próbki pobrane od personelu są weryfikowane.

Pierwsze informacje o planowanej lub trwającej ewakuacji około 20 pacjentów dotarły do nas w piątek wieczorem. Nie udało się ich potwierdzić, ponieważ rzecznik placówki był nieuchwytny. Dopiero w sobotę po południu szpital wydał komunikat w tej sprawie.

18 pacjentów z COVID-19 ewakuowano

"Przekazaliśmy 18 pacjentów z zakażeniem COVID-19 do szpitali o statusie zakaźnych lub posiadających tego typu oddział. Zgodnie z obowiązującymi zaleceniami część personelu pozostaje na kwarantannie. 2 pacjentów, którzy nie wymagali dalszej hospitalizacji pozostanie w kwarantannie domowej pod nadzorem stosownych służb" - czytamy w komunikacie.

W niedzielę Piotr Gołaszewski ze Szpitala Bródnowskiego doprecyzował sprawę pacjentów. Jak napisał w mailu do naszej redakcji na gastrologii "w pierwszej turze (21.03) opuściło szpital trzech pacjentów, wczoraj i dziś 18 (do oddziałów lub szpitali zakaźnych) i dwóch dziś wpisanych do domu na kwarantannę, w dobrym stanie ale z COVID 19".

Szpital nie sprecyzował, ilu osób z personelu jest objętych kwarantanną. Podał tylko, że "na oddziale nie ma ani jednego pacjenta, a wszystkie pomieszczenia oraz ciągi komunikacyjne przygotowywane są do dezynfekcji". Zapewniono, że działania są podejmowane we współpracy z sanepidem. Terminu otwarcia oddziału nie podano. Nie poinformowano też, od kogo zakazili się pacjenci.

"Cześć pracowników zostaje już zwolnionych z kwarantanny dziś i jutro, spływają informacje kto konkretnie (minimum 7 dni i wynik ujemny), bilans będziemy znali w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek" - poinformował w niedzielę w południe Piotr Gołaszewski ze Szpitala Bródnowskiego.

"Gastrologia ma w tej chwili jasną sytuację - brak pacjentów. To pozwala wystartować od nowa, ale musimy mieć pewność co do pełnej dezynfekcji i mieć potwierdzony zespół (kolejne osoby wracają z kwarantanny z wynikiem ujemnym). Za wcześnie aby wskazywać datę" - zaznaczył Gołaszewski.

Co dalej z kardiologią?

To nie jedyny oddział, który nie działa. Jak przyznał szpital, od 24 marca do odwołania "pozostaje ograniczony dostęp do oddziału Chorób Wewnętrznych, Kardiologii i Nadciśnienia Tętniczego". Tu jednak jest dobra wiadomość. Według szpitala, "wszystkie wyniki badań pobranych od pacjentów i personelu (…) są ujemne". Teraz badania mają zostać powtórzone "dla uzyskania pewności, iż nie ma kolejnych zakażeń".

Ujemny wyniki dały też inne badania. "Oznacza to, iż nie mamy w tej chwili na terenie szpitala żadnego pacjenta ani pracownika z potwierdzonym wynikiem dodatnim badania w kierunku zakażenia COVID 19" - czytamy w komunikacie.

Dalej zapewniono, że pozostałe oddziały i pracownie szpitala funkcjonują z ograniczeniami: wstrzymane są przyjęcia, zabiegi planowe, praca poradni oraz odwiedziny. Szpital zapewnił, że stale dezynfekuje pomieszczenia i nie brakuje mu środków ochrony osobistej. Jak poinformował Gołaszewski, z oddziału kardiologicznego, czterech pacjentów przekazano do innych jednostek 24 i 25 marca.

W niedzielę krótko o sytuacji w Szpitalu Bródnowskim wypowiedział się podczas konferencji prasowej Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.

- Próbki [pobrane od personelu na kwarantannie - red.] są w tej chwili weryfikowane. Na ten moment trudno powiedzieć, ile tam osób jest zakażonych koronawirusem - powiedział Kraska.

Zakażony lekarz

20 marca informowaliśmy o lekarzu z gastrologii, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. - Przeanalizowaliśmy, kto miał z nim kontakt. Na szczęście to jest niewielka grupa osób. Pozostają pod obserwacją. Sprawę skonsultowaliśmy też z sanepidem – zapewniał wówczas Piotr Gołaszewski ze Szpitala Bródnowskiego.

Czytaj także: