Komenda Stołeczna Policji zapowiada, że w weekend na ulicach Warszawy pojawią się "liczne patrole" sprawdzające, czy mieszkańcy przestrzegają obostrzeń związanych z koronawirusem. - Będziemy kierować się zasadą zero tolerancji - podkreśla rzecznik KSP.
Od najbliższej soboty 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce będą obowiązywać rozszerzone zasady bezpieczeństwa. Zamknięte będą hotele, instytucje kultury, obiekty sportowe. Ograniczona będzie działalność galerii handlowych, a dzieci z najmłodszych klas wrócą do zdalnej nauki. Jak wyjaśnił minister zdrowia Adam Niedzielski, przekroczona została bariera 25 tysięcy zachorowań w ciągu doby, trzecia fala przyspiesza i trzeba podjąć zdecydowane kroki.
Stołeczna policja przypomina o tym, jak poważna jest sytuacja pandemiczna w kraju. - Musimy mieć świadomość o ogromnej odpowiedzialności, jaka spoczywa na nas w walce z wirusem. Każdy kolejny dzień przynosi nowe rekordy - zauważa rzecznik KSP Sylwester Marczak.
Jak podkreśla, te liczby są "zatrważające". - Tylko wczoraj liczba zakażonych powiększyła się o ponad 27 tysięcy osób i jest to jedynie liczba, którą udało się potwierdzić badaniem. Niestety 419 osób zmarło (w piątek - przyp. red.) - przypomniał. Z kolei dziś resort zdrowia poinformował o 25 998 nowych zakażeniach.
Zasada "zero tolerancji"
Dlatego policja zapowiada, że w weekend na ulice Warszawy wyjdą liczne patrole, których głównym celem będzie zdecydowana reakcja na wykroczenia dotyczące obostrzeń. - Od początku działań nałożyliśmy ponad 30 tysięcy mandatów karnych za ich naruszanie - przypomniał Marczak.
Zwrócił przy tym uwagę, że zdarzają się interwencje, w których mieszkańcy ewidentnie lekceważą zagrożenie. - Każdy z nas powinien sobie zdawać sprawę, że kluczem w skutecznej walce z wirusem jest nasze indywidualne podejście. Każdym lekceważeniem obostrzeń przyczyniamy się do wydłużania czasu pandemii. Zasada, którą będziemy się kierować, to zasada zero tolerancji. Spotkać nas będzie można między innymi w miejscach gromadzenia się osób oraz środkach komunikacji publicznej i obiektach handlowych - wyliczał Marczak.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock