Warszawskie dzielnice pracują, ale w ograniczonym zakresie. Urzędy na raz obsłużą tylko tyle osób, ile mają okienek i nie wpuszczą do innych pomieszczeń, niż WOM.
Warszawskie dzielnice ogłosiły nowe zasady obsługi mieszkańców. Będą obowiązywać od poniedziałku. Zanim ktoś zdecyduje wybrać na wizytę, lepiej skonsultować sprawę telefonicznie lub mailowo. Na miejscu też trzeba liczyć się ze zmianami. Na Targówku do budynku wpuszczanych będzie tylko tyle osób, ile jest czynnych stanowisk. "Po obsłużeniu mieszkańca, załatwiającego sprawę przy okienku (...) na wolne miejsce będzie mogła wejść następna osoba z kolejki. Pozostali mieszkańcy będą oczekiwali na zewnątrz. Ochrona będzie odpowiedzialna za wpuszczanie i wypuszczanie" - czytamy na stronie dzielnicy. Podobne zmiany wprowadzono między innymi na Mokotowie, Białołęce, Pradze Południe, Bielanach czy Ursynowie. Mokotowscy urzędnicy wyznaczyli dni, w jakich będą przyjmowani mieszkańcy w danych punkach obsługi. Na Bielanach każdy będzie wpuszczany osobno. Można zarezerwować przez internet wizytę na konkretny dzień.
Wiele spraw można zgłaszać na miejskiej infolinii lub w aplikacji Warszawa 19115.
Zachować odległość
Na Bielanach przypominają, żeby zachować między sobą odległość ponad metra i - zamiast gotówką - płacić kartą lub przelewem. Większość urzędów chce też ograniczyć przemieszczanie się po budynkach. Dlatego ograniczają przyjmowanie mieszkańców jedynie do WOM-ów i nie wydają przepustek.
"W Wydziale Obsługi Mieszkańców zastosowano dodatkowe wygrodzenia zwiększające dystans pomiędzy klientem a obsługującym urzędnikiem. Wygrodzenia zastosowano także w punkcie informacji oraz obok stanowiska ochrony" - informują nA Ursynowie.
Warszawiacy zostają w domach
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN