Konserwator traci kompetencje. Walczą o cofnięcie "katastrofalnej decyzji"

[object Object]
Mencwel o zerwaniu porozumienia: katastrofalna decyzjaTVN24
wideo 2/4

Ponad 1800 mieszkańców podpisało się pod petycją przeciwko zerwaniu porozumienia wojewody i ratusza w sprawie opieki nad warszawskimi zabytkami. - Ta decyzja będzie dla nich katastrofalna - przekonywali aktywiści. Pismo trafiło na biurko wojewody mazowieckiego. Mimo protestów, jego urzędnicy przyznają, że decyzja jest nieodwracalna.

Zerwanie umowy oznacza, że od 1 listopada nadzór nad wszystkimi zabytkami w Warszawie będzie miał wojewódzki, a nie jak do tej pory stołeczny konserwator zabytków. - Nasza petycja jest głosem sprzeciwu wobec decyzji o rozwiązaniu porozumienia z miastem stołecznym Warszawa i de facto odebraniu kompetencji stołecznemu konserwatorowi zabytków - powiedział w czwartek Jan Mencwel, prezes Miasto Jest Nasze.

Oprócz niego na konferencji prasowej pojawili się działacze kilku innych organizacji, w tym m.in. Ochocianie, Bemowiacy, Stowarzyszenie Kolonia Wawelberga czy Towarzystwo Opieki nad Zabytkami.

"Nie mieszamy się w politykę"

W imieniu wszystkich Mencwel oświadczył, że społecznicy "nie chcą mieszać się w politykę ani stawiać między dużymi partiami". - Zajmujemy się tylko i wyłącznie dobrem warszawskim zabytków i ta decyzja [zerwanie porozumienia - red.] może być dla nich katastrofalna. Osłabi ochronę dziedzictwa, której na co dzień i tak musimy w pocie czoła bronić - stwierdził szef MJN. Według niego, presja na zabytki w stolicy jest gigantyczna, narzucana przez "deweloperów i wielki biznes". - Nie ma takiego tygodnia, żebyśmy nie musieli informować, że jakiś zabytek jest zagrożony i sprawne służby konserwatorskie są konieczne do tego, by te zabytki ochronić - podkreślił.

Kłopotliwe samouzgodnienia

Podobne obawy wyraziła Dorota Gołębiewska, prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Zaznaczyła, że głównym powodem sprzeciwu aktywistów wobec wypowiedzenia umowy są "argumenty merytoryczne".

- Przemawia za tym zwłaszcza liczba postępowań, uzgodnień, decyzji, zaleceń wydawanych przez stołecznego konserwatora. Jest ich około osiem tysięcy. Wojewódzki konserwator zabytków wydaje podobną liczbę w skali roku - tłumaczyła.

Jej zdaniem, jeśli wojewódzki konserwator nie zwiększy liczebności swojego personelu, może dojść do fali samouzgodnień, a te z kolei mogą doprowadzić do zniszczenia wielu obiektów. Jako przykład podała wycinkę drzew, co do której decyzję należy wydać w ciągu maksymalnie 14 dni. Jeśli się tego nie zrobi - oznaczać to będzie "cichą zgodę" na wycięcie drzewa.

- Dowodem na to, że nasze obawy są uzasadnione może być fakt, że miesiąc temu, dokładnie 3 sierpnia wysłaliśmy do wojewódzkiego konserwatora zgodę prośbę o informację publiczną na temat liczby prowadzonych postępowań. Minął miesiąc, a my nadal nie dostaliśmy odpowiedzi. A to tylko prosty list - dopowiedział Jan Mencwel. Krytycznych słów wobec decyzji wojewody nie zabrakło też od Antoniego Ożyńskiego. Prezes Stowarzyszenia Żoliborzan porównał doświadczenia ze współpracy z oboma konserwatorami i stwierdził, że wojewódzki "nie daje sobie rady z rozpatrywaniem wniosków", które składało jego stowarzyszenie.

- Składaliśmy kilkakrotnie wnioski o objęcie indywidualnymi wpisami do rejestru poszczególnych budynków. Z reguły te pisma pozostawały bez odpowiedzi albo przeciągały się postępowania - argumentował. Współpracę ze stołecznym konserwatorem Michałem Krasuckim ocenił natomiast jako "całkiem dobrą". - W czasie awaryjnych sytuacji jest to kontakt bezpośredni. Czasami nam się udaje zatrzymać jakieś drzewo przed wycinką albo jakiegoś inwestora przed wyburzeniem budynku - podkreślił.

Wojewoda: prace idą w dobrym kierunku

Czy petycja stworzona przez aktywistów i podpisana przez ponad 1800 mieszkańców może coś jeszcze zmienić? O to zapytaliśmy biuro prasowe wojewody. - Ta decyzja już zapadła, jest ostateczna - przyznała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz. Zapewniła jednak, że wojewoda jest otwarty na rozmowy i konsultacje, i chętnie zapozna się z argumentami społeczników. Do sprawy odniósł się po konferencji stowarzyszeń także sam Zdzisław Sipiera. Zadeklarował, że z pismem się zapozna, ale jednocześnie nie pozostawił nadziei, że jego decyzja o rozwiązaniu porozumienia z ratuszem mogłaby ulec zmianie. - Powołałem zespół, który w tej chwili zajmuje się opracowaniem zasad, kwestii finansowych i całą logistyką przejęcia kompetencji, która jest kompetencją - powtarzam - rządową. Nigdy nie była samorządową i jak mogę domniemywać, nie będzie - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. - Na dziś pracę idą w dobrym kierunku, nie widzę żadnych zacięć - podsumował.

Wojewoda o petycji aktywistów
Wojewoda o petycji aktywistówTVN24

kw/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl