Koń spacerował sobie bocznymi ulicami Białołęki. - Strażnicy go złapali, ustalili właściciela i odprowadzili. Jak się okazało, nawet nie zauważył, że zwierze opuściło obejście - relacjonuje Monika Niżniak, rzecznik Straży Miejskiej.
roody
Koń spacerował sobie bocznymi ulicami Białołęki. - Strażnicy go złapali, ustalili właściciela i odprowadzili. Jak się okazało, nawet nie zauważył, że zwierze opuściło obejście - relacjonuje Monika Niżniak, rzecznik Straży Miejskiej.
roody