Komu zawdzięczamy most Północny?


Pytany o ocenę dorobku Hanny Gronkiewicz-Waltz Piotr Guział stwierdził, że nie zbudowała żadnego mostu, bo Północny zawdzięczamy ekipie Lecha Kaczyńskiego. Ile w tym prawdy? Przypominamy nasz tekst o historii tej inwestycji - zdanie można sobie wyrobić samemu.

Najważniejsze wydarzenia z budowy mostutvnwarszawa.pl

Most Północny znalazł się w samym centrum politycznej walki. PO i PiS toczą spór, komu warszawiacy go zawdzięczają. Zasługami obdzielić trudno, bo o swoje mogłoby się próbować upominać nawet sześciu gospodarzy miasta i tyluż premierów. W tvnwarszawa.pl przedstawiamy pokrótce historię budowy przeprawy.

Pierwsze przymiarki do budowy przeprawy przez Wisłę na wysokości Bielan i Białołęki poczyniono jeszcze w Polsce Ludowej. U zbiegu ulic Pułkowej i Wisłostrady powstało skrzyżowanie, w układzie którego uwzględniono przyszły most. Mieszkańcy kameralnego osiedla na Młocinach zyskali dzięki temu trzypasmowy, bezkolizyjny dojazd do swoich domów.

Sytuacja taka trwała aż do początku budowy właściwego mostu. Wcześniej okazało się jednak, że to, co zbudowano w PRL, trzeba zrobić od nowa, bo skala całego węzła będzie znacznie większa. Łącząc pięć wielopasmowych ulic i trzy torowiska tramwajowe będzie jednym z największych w Warszawie. Nic więc dziwnego, że politycy kłócą się to, komu zawdzięczamy tę spektakularną inwestycję.

Dzielnicowy, ale krajowy

Realne przygotowania do budowy zaczęły się pod koniec 2001 roku. W ratuszu zasiadał wtedy Paweł Piskorski, za czasów którego otwarto most Świętokrzyski. Trwała też budowa mostu Siekierkowskiego.

Uroczysta inauguracja budowy, 3 czerwca 2009mostpolnocny.warszawa.pl

Urząd ówczesnej gminy Białołęka zadeklarował, że w ciągu roku wyda decyzję o warunkach zabudowy dla trasy i mostu. O terminach realizacji inwestycji, którą poprały władze Bielan raczej się nie mówiło - wiadomo było, że nawet łącząc siły, dzielnice nie będą w stanie jej sfinansować. Wiadomo było już jednak, że szybki rozwój Białołęki i Tarchomina nie pozwoli odkładać tej inwestycji w nieskończoność.

W styczniu 2002 roku władze Warszawy (od dwóch tygodni rządził nią już Wojciech Kozak) podpisały z władzami Białołęki i Bielan porozumienie, na mocy którego powstać miało studium przebiegu trasy od węzła z trasą NS do węzła z trasą Olszynki Grochowskiej. To wtedy w planach pojawił się szybki tramwaj wzdłuż mostu i pierwsze liczby: budowa miała ruszyć w 2004 roku i pochłonąć 510 milionów złotych. - Polska będzie już wtedy należeć do Unii Europejskiej. Zakładamy, że inwestycja będzie w dużej mierze finansowana ze środków unijnych - mówił na łamach "Gazety Stołecznej" ówczesny prezydent miasta.

Początek prac, 19 czerwca 2009mostpolnocny.warszawa.pl

W listopadzie 2002 roku, dwa miesiące po otwarciu mostu Siekierkowskiego, do ratusza wprowadził się Lech Kaczyński. Na początku roku 2003 zapowiedział, że chce by za jego kadencji powstała kolejna przeprawa. Początkowo wahał się, czy pilniejszy jest most Północny czy most na Zaporze (między Wawrem a Wilanowem). Zarząd Dróg Miejskich deklarował wtedy, że do końca 2004 roku... skompletuje dokumenty. Most miał być gotowy w 2008 roku.

Most krajowy ptakom nie szkodzi

Na początku 2004 roku na pierwszoplanowego bohatera tej opowieści wyrósł Wiesław Nowicki z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Nie pojawił się znikąd - protestował wcześniej przeciwko większości inwestycji w rejonie rzeki. O pozwolenie na budowę mostu wantowego na Siekierkach ratusz dwa razy spierał się z nim w sądzie administracyjnym.

Nowicki oprotestował warunki zabudowy dla trasy, tuż przed wygaśnięciem planu zagospodarowania. Gdyby jego racje zostały uznane, z budową trzeba byłoby czekać na uchwalenie nowego. Urzędnicy załamywali ręce, że wtedy nie zacznie się ona przed... 2006 rokiem.

Geolodzy przeprowadzają odwierty, 23 lipca 2009mostpolnocny.warszawa.pl

W sukurs ratuszowi przyszedł rząd. Zgodził się, by Trasę Mostu Północnego włączyć w ciąg drogi krajowej numer 61. To pozwoliło budować most w oparciu o słynną specustawę drogową, która ułatwiała wykup gruntów i ograniczała możliwość protestów. Zachwyceniu tą decyzją urzędnicy zapewniali, że kierowcy wjadą na most jeszcze w 2007 roku.

Zaczynają się schody

Optymizmu starczyło prawie do końca 2004 roku. W maju Rada Warszawy upoważniła prezydenta do wykupu niezbędnych działek, a jesienią ogłoszono początek konkursu na projekt. W grudniu 2004 roku pojawiło się jednak pierwsze opóźnienie - przesunięto termin przyjmowania zgłoszeń. Okazało się, że trzeba poprawić jego regulamin.

Na tym etapie wiadomo już było, że tym razem most nie będzie podwieszany. Miał być prostą, belkową konstrukcją, gotową - tym razem - w 2008 roku. - Proste mosty mają tę zaletę, że nie są pretensjonalne. Za cenę jednej podwieszanej można wybudować dwie przeprawy belkowe - tłumaczył wtedy w "Gazecie Stołecznej" Michał Borowski, naczelny architekt miasta, który przewodniczył sądowi konkursowemu.

Przyczółek na Białołęce, 1 grudnia 2009mostpolnocny.warszawa.pl

Pod koniec kwietnia 2005 roku rozstrzygnięto konkurs. Wygrała firma Transprojekt Warszawa. Most miał kosztować 324 miliony złotych.

Wzloty i upadki

Miesiąc później warszawska prasa poinformowała, że firmy, które przegrały konkurs, postanowiły oprotestować jego wyniki. Urząd Zamówień Publicznych doszukał się zaś błędów w dokumentach i unieważnił cały konkurs.

Nad inwestycją zawisło widmo wielomiesięcznego opóźnienia. Nic więc dziwnego, że urzędnicy tryumfowali, gdy dwa miesiące później sąd dopatrzył się z kolei błędów w... proteście konsorcjum firm JSK (później zaprojektowała m.in. stadion Legii, Stadion Narodowy) i Schuessler Plan.

Radość nie trwała długo - jesienią 2005 roku sąd przyznał rację protestującym i potwierdził: wybór projektanta trzeba powtórzyć. Zdaniem sędziów, sąd konkursowy nie trzymał się regulaminu. - Ten most nie powstanie nigdy - mówił po ogłoszeniu wyroku wzburzony pełnomocnik ratusza ds. mostu Witold Chodakiewicz. Jak relacjonowała "Gazeta Stołeczna", winą za całą sytuację obarczał "młode wilczki", które znają się na procedurach, i sąd, który nie zrozumiał, "o co chodzi w całej sprawie".

Konstrukcja stalowa na bielańskiej podporze, 17 marca 2009mostpolnocny.warszawa.pl

Wiceprezydent Andrzej Urbański przekonywał jednak, że nic wielkiego się nie stało, a samochody pojadą mostem w 2008 roku.

Konkurs do śmietnika

Zgodnie z zaleceniem sądu, ratusz ponownie rozważył wszystkie oferty i ponownie wskazał te same. Konsorcjum Ove Arup, które wygrało za pierwszym razem, odwołało się ponowie. W marciu 2006 roku sąd znów przyznał mu rację, po raz kolejny wykazując, że w postępowaniu konkursowym złamano regulamin. W ratuszu zasiadał wtedy Mirosław Kochalski.

Ratusz miał dwie możliwości: ponownie wybrać projekt z już złożonych, tym razem odrzucając dwie oferty wybranie już dwa razy, lub unieważnić konkurs i - korzystając z wchodzącej właśnie wtedy w życie zmiany w przepisach o zamówieniach publicznych - rozpisać na nowo, tym razem przetarg. I właśnie na to rozwiązanie zdecydował się Kazimierz Marcinkiewicz, który pełnił obowiązki prezydenta miasta.

Firma Ove Arup odwołała się od tej decyzji do sądu, bo cały czas liczyła, że to jej projekt zostanie wybrany po odrzuceniu dwóch pierwszych. Sąd nie przyznał jej racji i w październiku 2006 roku ostatecznie unieważnił pierwszy konkurs. W ratuszu rządził wtedy jeszcze Marcinkiewicz.

Montaż konstrukcji stalowej, 24 kwietnia 2009mostpolnocny.warszawa.pl

W międzyczasie Tramwaje Warszawskie zapowiedziały, że nie będą czekać na opóźniający się most. Tory na Tarchomin miały dojść od strony Żerania. Połączenie miało być gotowe w 2009 roku. Połączenie z Bielanami miało być z kolei gotowe w 2010 roku.

Most za 1,5 miliarda

Tymczasem do przetargu na projekt i budowę mostu stanęło sześć konsorcjów. Wyniki miały zostać ogłoszone w październiku 2006 roku. Uczestniczące w nim firmy zasypały jednak ratusz pytaniami i oprotestowały przewidziane terminy składania ofert. Twierdziły też, że w dokumentacji są elementarne braki.

Pojawił się także zarzut, że wymagania ustalone w dokumentacji przetargowej były... przepisane z ofert z unieważnionego konkursu. Postępowanie oprotestowała też firma Strabag, która odpadła w pierwszym etapie selekcji.

Elementy konstrukcji na barkach, 2 lipca 2009mostpolnocny.warszawa.pl

Termin rozstrzygnięcia przetargu przesuwano trzy razy. Dwie z pięciu firm w ogóle zrezygnowały z udziału. 21 grudnia - trzy tygodnie po objęciu władzy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz - udało się wreszcie otworzyć koperty z ofertami. Najniższa opiewała na ponad 1,5 miliarda złotych. Trzy razy więcej, niż planował ratusz. Najdroższa oferta wyniosła prawie 1,9 miliarda.

Od razu pojawiło się pytanie, czy tak drogiego przetargu nie należy po prostu unieważnić i przygotować od nowa, tym razem nie w formule "zaprojektuj i zbuduj". Tym bardziej, że nowe władze Warszawy zaczęły poważnie rozważać rezygnację z tramwaju na moście. Zamiast tego na Tarchomin miała dojść przedłużona pod hutą i Wisłą I linia metra.

Pod koniec stycznia 2007 roku - czyli w chwili, w której według pierwszych zapowiedzi mostem miały już jeździć samochody - ratusz ogłosił nowy przetarg na projekt mostu. Pojawiła się też nowa data otwarcia przeprawy: 2010 rok. Tramwaj pozostał w projekcie.

Przetarg bez odwołań

W przetargu wystartowało 9 firm, między innymi te, które spierały się z ratuszem o wyniki pierwszego konkursu. I tym razem nie obyło się bez pytań i opóźnień.

Elementy konstrukcji stalowej na podporach nurtowych, 13 października 2009mostpolnocny.warszawa.pl

Wiosną 2007 Urząd Zamówień Publicznych przyznał rację firmom, których oferty odrzucono na pierwszym etapie przetargu i nakazał ponowne rozpatrzenie ofert. Koperty udało się otworzyć w czerwcu 2007 roku. Wygrała niemiecka firma Schuessler Plan, która most projektować chciała za 15,8 mln zł. Nie była to oferta najtańsza, ale za to Niemcy zapowiedzieli, że przygotują plany najszybciej: w ciągu 9 miesięcy.

Od wyników przetargu nikt się nie odwołał. Kierowcy mieli pojechać mostem pod koniec 2010 roku. Pasażerowie tramwajów znacznie później - w międzyczasie okazało się bowiem, że sporny jest przebieg linii na Tarchominie.

Od projektu do budowy

W październiku 2007 roku Schuessler Plan pokazał projekt mostu. Niespodzianek nie było - przeprawa pozostała płaska i bez ekstrawagancji.

Konstrukcja mostu, 14 lutego 2009mostpolnocny.warszawa.pl

W czerwcu 2008 roku ogłoszono kolejny przetarg, tym razem na budowę mostu. W tym momencie pewne było już, że mostem nie pojedziemy wcześniej, niż w 2011 roku. W listopadzie niemiecka firma zakończyła pracę - tona pudeł z dokumentami trafiła do ratusza, a zaraz potem do 10 konsorcjów startujących w przetargu na budowę. Przez ostatnie pół roku trwały nie tyle prace projektowe, co uzgodnienia z właścicielami instalacji, które w 800 punktach kolidowały z inwestycją.

Budowa miała ruszyć na początku 2009 roku. Wykonawca miał się wyrobić z wycinką drzew do 15 marca. Potem nie mógłby tego zrobić aż do końca sezonu lęgowego ptaków. Startujące w przetargu firmy zasypały jednak Zarząd Dróg Miejskich setkami pytań, a rozstrzygnięcie opóźniło się trzykrotnie.

Ostatecznie drzewa ratusz wyciął sam, a przetarg rozstrzygnął w lutym 2009 roku. Najtańsza oferta okazała się tańsza o 600 milionów złotych od tej wybranej w pierwszym przetargu. W marcu 2009 roku zapadła decyzja: za 977 milionów most zbuduje konsorcjum kierowane przez firmę Pol-Aqua. Nie był to zresztą koniec oszczędności - niższa od zakładanej okazała się też cena za nadzór nad inwestycją. Później miało się okazać, że most zdrożeje: w marcu 2011 roku Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zwrócił się do ratusza o dodatkowych 95 milionów złotych na inwestycję. 340 milionów złotych pochodzi z funduszy unijnych.

Podnoszenie przęsła nurtowego, 18 kwietnia 2011mostpolnocny.warszawa.pl

W kwietniu 2009 roku podpisano umowę, a wojewoda wydał pozwolenie na budowę. Dwa miesiące później uroczyście rozpoczęła się budowa mostu. Z powodu ostrej zimy i fal kulminacyjnych zalewających budowę oraz niskich stanów wody uniemożliwiających transport przęseł,jego budowa może mieć już nawet pół roku opóźnienia. Drogowcy zapewniają jednak, że nadgonią, a termin otwarcia przeprawy to wciąż koniec 2011 roku.

Karol Kobos

Pozostałe wiadomości

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w sprawie strzelaniny, do jakiej doszło na początku września na warszawskim bazarze "Olimpia". Po usłyszeniu prokuratorskich zarzutów, zostali przez sąd tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek jeździł sportowym porsche po Piasecznie. Gdy zobaczył policjantów, zamienił fotel kierującego na siedzenie pasażera. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie powinien się znaleźć za kierownicą auta. Szybka zmiana miejsc nie uchroniła go przed konsekwencjami.

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Zamienił się miejscami ze swoją dziewczyną. "Myślał, że przechytrzy tym policjantów"

Źródło:
PAP

Na moście Poniatowskiego jest ich sześć. Niebawem się to zmieni. Dwa fotoradary mają zniknąć do końca roku. Takie jest zalecenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Z mostu Poniatowskiego znikną dwa fotoradary

Źródło:
PAP

Drogowcy naprawią jezdnię ulicy Wybrzeże Kościuszkowskie. Przez dwie noce tunel Wisłostrady w kierunku Żoliborza będzie zamknięty. Autobusy linii 185 zmienią trasę.

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Na dwie noce zamkną tunel Wisłostrady

Źródło:
PAP

Weszły w życie nowe zasady wydawania rejonowego abonamentu parkingowego dla osób mieszkających w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Będzie można parkować w promieniu 200 metrów od miejsca zamieszkania.

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Nowe zasady w strefie płatnego parkowania. Dotyczą tych mieszkańców, którzy mają abonament

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia sprawę śmierci 17-letniego Rafała z Marek. Śmiertelny cios nożem nad Wisłą w Warszawie miała zadać 15-letnia Gabriela, jego znajoma. W sprawie zatrzymano jeszcze dwóch 19-latków, jeden z nich to chłopak podejrzanej, który po tragedii miał ukryć nóż.

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

17-latek zmarł po pchnięciu nożem. Prokuratura o "prozaicznej przyczynie" tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż Graniczna zlikwidowała nielegalną krajalnię tytoniu w jednej z miejscowości pod Sierpcem (Mazowieckie).

Ponad osiem ton suszu w nielegalnej krajalni tytoniu

Ponad osiem ton suszu w nielegalnej krajalni tytoniu

Źródło:
PAP

W Skaryszewie zaginął 55-latek. Na poszukiwania mężczyzny ruszyli policjanci z psem, który w sąsiednim powiecie w polnych zaroślach odnalazł zaginionego mężczyznę.

Policyjny pies odnalazł zaginionego mężczyznę

Policyjny pies odnalazł zaginionego mężczyznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów radomskiej komendy, który po służbie latał motoparalotnią, zauważył palące się trawy i drzewa.

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Policjant leciał motoparalotnią, zauważył pożar

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek stołeczny ratusz poinformował, że wykonawca parkingu podziemnego na placu Powstańców Warszawy otworzył kolejny wyjazd, co nieco usprawni ruch w rozkopanym Śródmieściu. Sama inwestycja - jak deklarują urzędnicy - jest prawie gotowa, ale wątpliwości budzi wygląd pawilonu wejściowego na parking, który znacząco różni się od tego, co pokazano na wizualizacjach.

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Miał być subtelny pawilon, na razie wygląda jak bunkier

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczął się demontaż napisu "Marriott" ze szczytu wieżowca, w którym przez 35 lat działał hotel tej sieci. Umowa pomiędzy amerykańskim operatorem Marriott International a administratorem budynku została zerwana. Działalność hotelarska będzie tam kontynuowana, ale już pod innym szyldem.

Literka po literce znika napis "Marriott" z warszawskiego wieżowca

Literka po literce znika napis "Marriott" z warszawskiego wieżowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Można już głosować na Warszawiankę Roku. Nominowanych zostało dziesięć kobiet. Wśród nich znalazła się: wicemarszałkini Senatu, wiceministra w resorcie kultury, pedagożka, edukatorka czy prawniczki.

Ruszyło głosowanie na Warszawiankę Roku

Ruszyło głosowanie na Warszawiankę Roku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wypadek w miejscowości Podebłocie (Mazowieckie). Na łuku drogi kierowca auta osobowego wpadł w ogrodzenie i zniszczył betonowe słupki. Wszyscy podróżujący mini byli pijani.

Trzech pijanych w mini. Nie skończyło się dobrze

Trzech pijanych w mini. Nie skończyło się dobrze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci chcieli zatrzymać kierowcę, który na jednej z ulic w Płocku znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. Ten nie zatrzymał się jednak do kontroli i rozpoczął ucieczkę. Zakończył ją niedługo później, uderzając w budynek i latarnię.

Kierowca z sądowym zakazem uciekał przed policją. Uderzył w budynek i latarnię

Kierowca z sądowym zakazem uciekał przed policją. Uderzył w budynek i latarnię

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W gminie Olszewo-Borki koło Ostrołęki 34-letni kierujący quadem uderzył w przebiegającą przez drogę sarnę, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rowu. Z obrażeniami trafił do szpitala. Zwierzę nie przeżyło.

Quadem wjechał w sarnę i wpadł do rowu. Rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec ratunkowy

Quadem wjechał w sarnę i wpadł do rowu. Rannego mężczyznę zabrał śmigłowiec ratunkowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy odnaleźli właściciela skutera, który został skradziony właścicielowi a w jednym ze śmietników na Pradze był rozkręcany na części.

Skuter porzucony w śmietniku, hulajnoga na wiacie przystankowej

Skuter porzucony w śmietniku, hulajnoga na wiacie przystankowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskich Bielan zatrzymali mężczyznę podejrzanego o pobicie swojej narzeczonej. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do kobiety.

"Pobił kobietę, szarpał ją za włosy i ugryzł"

"Pobił kobietę, szarpał ją za włosy i ugryzł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Osiem lat więzienia grozi 44-letniemu kierowcy samochodu osobowego, który w czwartek wieczorem w Nowym Dworze Mazowieckim zderzył się z motocyklistą. Kierujący jednośladem zginął na miejscu. Mężczyzna, który kierował autem, nie miał uprawnień.

Motocyklista zginął w wypadku, kierowca auta nie miał prawa jazdy

Motocyklista zginął w wypadku, kierowca auta nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta oraz spółka PKP PLK ogłosili przetarg na budowę tunelu pod torami kolejowymi w Rembertowie. W jego ramach zostaną także przebudowane okoliczne ulice. Harmonogram długo wyczekiwanej inwestycji zakłada, że wszystko powstanie w niecałe 2,5 roku.

Rembertów czeka na ten tunel od lat. Ogłoszono przetarg na wykonawcę

Rembertów czeka na ten tunel od lat. Ogłoszono przetarg na wykonawcę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Oddziały chirurgii ogólnej oraz urazowo-ortopedycznej znikną z Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie. Mają zostać przeniesione do Szpitala Bródnowskiego oraz placówki w Konstancinie-Jeziornie. Zarząd szpitala na Ochocie tłumaczy zmiany potrzebą przeprowadzenia pilnego remontu. Nie ma jasności, czy przeprowadzka ma charakter tymczasowy czy jest też de facto końcem działalności obu oddziałów.

Koniec urazówki przy Barskiej. Szpital ma nawet 12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie

Koniec urazówki przy Barskiej. Szpital ma nawet 12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie

Źródło:
PAP