Kolejny dzień remontu na skrzyżowaniu ulic Marsa i Żołnierskiej nadal paraliżuje okolicę. - Kierowcy są chyba zmęczeni już staniem w korkach i zaczynają cwaniakować- relacjonuje Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl. - Z pasa do jazdy w lewo skręcają w prawo, albo jadą na wprost.
Od zeszłego piątku zwężone są ulice: Żołnierska i Rekrucka przy skrzyżowaniu z ul. Marsa oraz ul. Marsa po północnej stronie skrzyżowania.
- Najwięcej kierowców jedzie ul. Żołnierską od strony Zielonki w stronę ul. Marsa. W tym miejscu do ich dyspozycji są 2 pasy. Jeden do skrętu w prawo i jazdy na wprost, drugi tylko do skrętu w lewo- relacjonował rano Krysztofiński. - W lewo z ul. Żołnierskiej skręca najmniej samochodów. Na tym pasie stoi kilka aut - dodał.
Cwaniaki to wykorzystują
I właśnie ten pas, do skrętu w lewo wykorzystują kierowcy, którzy nie chcą dłużej stać w korku. - Podjeżdżają do skrzyżowania, a potem zamiast w lewo, skręcają w prawo, albo jadą na wprost w ul. Rekrucką- relacjonuje Krysztofiński. - Dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji. Taka jazda może się skończyć czołowym zderzeniem- dodaje.
Różne terminy zakończenia prac
Na swojej stronie internetowej urząd miasta informuje, że prace mają potrwać do 6 maja. Z kolei Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, czyli wykonawca remontu informuje, że 1 etap prac, które ruszyły 13 kwietnia potrwa "około miesiąc".
Utrudnienia związane są z przebudową skrzyżowania ulic Marsa, Rekruckiej i Żołnierskiej.