"Kalesony nie przeszkadzają, o kwiaty jest wojna"

[object Object]
Problem z zielonym balkonem Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Ukwiecony balkon pani Anny wzbudza podziw przechodniów. Kilka razy był też nagradzany przez prezydenta miasta. Ale gdy stał się zarzewiem sąsiedzkiego konfliktu, urzędnicy umyli ręce.

Balkon pani Anny wyróżnia się na tle biało-szarej elewacji bloku przy Nałęczowskiej. Wzdłuż ścian - po płotkach i linkach - pnie się winorośl. Balustradę zdobią czerwone pelargonie. Mieszkanka Wilanowa kilkukrotnie zdobywała nagrodę prezydenta miasta w konkursie "Warszawa w kwiatach".

Jej roślinne kompozycje doceniały też władze dzielnicy. Wśród dyplomów i dokumentów ze słowami uznania są nawet podziękowania od spółdzielni. Tej samej, która teraz chce... usunięcia roślin.

"O moje kwiaty toczy się wojna"

- Mam mnóstwo pozytywnych opinii o moim balkonie. Widzę też, że przechodzący tędy ludzie zatrzymują się i oglądają. Nie robiliby tego, jakby było okropnie - mówi Anna Karwacka.

Jej balkon pełen jest zieleni od 1975 roku. Lata mijały, zmieniali się sąsiedzi, zmieniały się władze spółdzielni. Lecz pasja pani Anny do kwiatów nigdy nie stanowiła problemu. Do czasu.

Pierwsze spięcia pojawiły się podczas modernizacji elewacji w 2017 roku. Ekipa remontowa musiała usunąć winorośl. Pani Anna długo nie mogła się z tym pogodzić. - W ramach rekompensaty, już po zakończeniu prac, spółdzielnia przygotowała dla mnie płotki, żebym mogła posadzić nowe rośliny - mówi.

Kalesony nie przeszkadzają

Potem był kłopot z donicami po zewnętrznej stronie balustrady. - Sąsiad z parteru zamontował sobie szklaną osłonę na balkon. Gdy wyjechałam do sanatorium, ktoś podlewał moje kwiaty. Zrobił to bez wyczucia, trochę wody wylało się na zewnątrz i poleciała po jego szybie. Przyszedł z interwencją. Mówił, że to skandal. Uparł się, że skrzynki muszą być wewnątrz balkonu - relacjonuje pani Anna.

Przyznaje też, że jakiś czas później upuściła podstawkę jednej ze skrzynek. Ta spadła wprost do ogródka. Po tym incydencie sąsiad jeszcze mocniej domagał się usunięcia kwiatów.

Pani Anna twierdzi, że zieleń nie odpowiada też sąsiadce z komitetu domowego, która była zaangażowana w remont elewacji i chce decydować o wyglądzie budynku. - Ta pani lubi zimny, militarny styl. Wszystko ma być biało-szare i smutne - mówi pani Anna.

Pod koniec lipca dostała pismo od zarządu spółdzielni. - Przeczytałam, że wino absolutnie wymaga pilnej likwidacji. Tak jak kwiaty po zewnętrznej stronie balustrady, kazali mi zabrać je do środka. A to całkowicie burzy kompozycję, którą chcę tu osiągnąć - zaznacza.

I dodaje: - Regulaminy konkursowe mówią, że rośliny muszą tworzyć kompozycję, która pięknie wygląda na zewnątrz. I właśnie po to, to robię. Jeśli wsunę je do środka - jak oczekuje spółdzielnia - to nie będzie wygodnie ani mnie, ani kwiatom. Efektu na zewnątrz też nie będzie - rozkłada ręce pani Anna.

- Po drugiej stronie bloku permanentnie wiszą kalesony. Nie ważne jaki mamy dzień tygodnia, święto czy niedzielę. Nikomu to przeszkadza. A o moje kwiaty toczy się wojna - nie kryje zdenerwowania.

"Nikt nie robi tego złośliwie"

Chcieliśmy porozmawiać ze spółdzielnią o tym, czy zdobywający nagrody ogród na balkonie nie powinien być dla nich powodem do dumy. Odpowiedź utrzymana była w urzędowym tonie. - Takie pismo dostały dwie osoby z Nałęczowskiej 47. Będziemy wysyłać kolejne. Nikt nie robi tego złośliwie. Chodzi o bezpieczeństwo osób, które mają ogródki. Nie jesteśmy jedyną spółdzielnią, która ma takie regulacje - odpowiedziała Patrycja Stachyra z administracji spółdzielni Osiedle Wilanów.

I dodała, że wezwanie do schowania roślin wynika wprost z "regulaminu porządku domowego". - Jest w nim napisane, że nie wolno wywieszać niczego po zewnętrznej stronie balustrady. Mieszkańcy mogą wieszać kwiaty od środka - wyjaśnia. - Regulamin obowiązuje już od jakiegoś czasu. Jednak po incydencie z przedmiotem spadającym do ogródka... Mamy za zadanie wyłapywać takie rzeczy!

Poprosiliśmy spółdzielnię o udostępnienie "regulaminu porządku domowego". Chcieliśmy też wiedzieć, czy ktoś z pracowników zweryfikował sposób, w jaki pani Anna hoduje winorośl. Pytaliśmy też, co stanie się, jeśli nie zastosuje się do wezwania. Usłyszeliśmy jednak, że osoba zajmująca się naszą prośbą jest na urlopie i na odpowiedź musimy jeszcze poczekać.

"Miasto nie może ingerować"

Pani Anna szukała wsparcia u organizatorów konkursu w urzędzie miasta i u władz dzielnicy. Tu i tam usłyszała jednak, że nikt nie może jej pomóc. - Oczywiście promujemy upiększanie domów i zachęcamy do ukwiecania balkonów. Zachęcamy też spółdzielnie i wspólnoty do montowania zielonych dachów i ścian, które nie tylko w atrakcyjny i ekologiczny sposób dodają miejskiemu krajobrazowi naturalnego uroku, ale i pomagają zwalczać zjawisko "miejskiej wyspy ciepła" - zapewniła Justyna Glusman, miejska koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni.

"Promowanie i zachęcanie" nie obejmuje jednak pomocy w zażegnaniu sąsiedzkiego konfliktu. - O sposobie sadzenia zieleni na balkonach decydują zarządcy spółdzielni i wspólnoty. Miasto nie może ingerować w regulaminy budynków wielorodzinnych - rozkłada ręce Glusman.

Przedwojenna tradycja

Korzenie konkursu "Warszawa w kwiatach" sięgają II Rzeczypospolitej. W 1937 roku ustanowił go prezydent Stefan Starzyński. Reaktywowano go w latach 70. Jego idea to zachęcanie mieszkańców do zazieleniania stolicy i uczestnictwa w budowaniu jej wizerunku.

Konkurs nie odbywa się regularnie co rok. W 2019 wypada jego 36. edycja. Udział może wziąć w nim każdy, kto ma zielony ogródek, balkon czy nawet parapet. Zgłaszać mogą się firmy, instytucje publiczne i grupy działające na rzecz zieleni. Zgłoszenia oceniane są w kilku kategoriach. Zajmują się tym członkowie Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, które jest współorganizatorem konkursu.

Klaudia Kamieniarz

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24