Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy zadeklarował na niedawnej konferencji prasowej, że jeśli wygra wybory w stolicy, postawi "bardzo silny akcent" na poprawę bezpieczeństwa w mieście. - Jesteśmy przekonani, że bezpieczeństwo można zwiększyć, nie wydając na to żadnych większych środków, tylko zmieniając priorytety - podkreślił.
Co powinna straż?
- Straż miejska powinna - zamiast zakładać blokady na kołach, zamiast gonić seniorów, którzy na przykład sprzedają truskawki - skoncentrować się na patrolowaniu dzielnic, patrolowaniu ulic, na patrolowaniu na przykład wieczorem autobusów miejskich - powiedział Jaki.
Zapowiedział dalej, że chce wrócić do programu "patroli szkolnych", który kiedyś był realizowany w Warszawie. - Chcemy, żeby w okolicach szkół, instytucje miejskie dbały o bezpieczeństwo naszych dzieci - zaznaczył. Jak ocenił, że w tych miejscach powinna być obecna nie tylko straż miejska, ale również patrole policyjne.
- Jako prezydent miasta Warszawy będę chciał przeznaczyć więcej środków na ponadnormatywne patrole policyjne, które będą wspomagały straż miejską w Warszawie właśnie w takich miejscach, czyli tam, gdzie są nasze dzieci - zapowiedział kandydat Zjednoczonej Prawicy.
Program „Bezpieczna Warszawa”. Proponuje https://t.co/grupJ4ZsjM zmianę priorytetów Straży Miejskiej. Mniej koncentracji na blokada na kołach, czy mandatach dla „staruszek na bazarach” - więcej czasu na patrole w niebezpiecznych miejscach, w nocy, w autobusach etc. #Jaki2018 pic.twitter.com/R5ZDvsromQ— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 14 czerwca 2018
"Zastraszanie i przemoc wobec funkcjonariuszy"
Do zarzutów Jakiego odniosła się stołeczna straż miejska. "O zorganizowanym procederze dotyczącym grup handlujących na stołecznych ulicach straż miejska informowała różne instytucje, jednostki i media, wskazując na mechanizmy tego zjawiska. Informowaliśmy o skali przestępczości między innymi Prokuraturę Rejonową Warszawa Mokotów, czyli instytucję podległą między innymi wiceministrowi sprawiedliwości" – tłumaczą w piśmie przesłanym do redakcji.
Według straży miejskiej sam handel uliczny odbywa się w warunkach "urągających podstawowym zasadom higieny", sprzedający nie mają wymaganych badań i są zwyczajnie wykorzystywani.
"Osoby stojące za procederem nie cofały się przed stosowaniem przemocy i zastraszania, stosując przemoc zarówno wobec funkcjonariuszy jak również osób przez siebie zatrudnianych. Wszystko oczywiście znajdowało się w "szarej strefie", powodując wielomilionowe straty dla budżetu państwa" – argumentuje straż miejska.
"Poniższe zdjęcia pokazują rzekomy handel seniorów, o którym mówił kandydat na Prezydenta" – dodaje i pokazuje fotografie:
Nieprawidłowe parkowanie: ponad 300 tysięcy zgłoszeń
"Problem nieprawidłowego parkowania w mieście jest bardzo szerokim zjawiskiem, dotykającym wielu mieszkańców Warszawy, o czym świadczy zwiększająca się z roku na rok liczba próśb o interwencje dotyczące nieprawidłowego parkowania. Rocznie straż miejska realizuje ponad 300 tys. zgłoszeń w tym zakresie" - argumentują dalej strażnicy.
Przekonują też, że od lat dbanie o bezpieczeństwo pasażerów komunikacji miejskiej jest priorytetem w ich działaniach. "Od lat realizowany jest program SMS interwencyjny, polegający na możliwości zgłaszania przez pasażerów komunikacji miejskiej sytuacji zagrożenia w autobusach i tramwajach za pomocą wiadomości tekstowych" – tłumaczą.
Strażnicy nie mają sobie też nic do zarzucenia w kwestii dbania o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Jak opisują, wspólnie z policją patrolują okolice placówek szkolnych. Prowadzą też zajęcia edukacyjne dostosowane do wieku uczniów.
Doświetlenie przejść dla pieszych. ZDM: żadna nowość
Kolejnymi elementami poprawy bezpieczeństwa zaproponowanymi przez Jakiego są: rozbudowa monitoringu miejskiego oraz doświetlenie przejść dla pieszych. - Chcemy, żeby osoba, która znajduje się na pasach, czuła się bezpieczna, do tego są potrzebna oświetlenia - mówił Jaki. Podkreślił, że w niektórych polskich miastach oświetlone są prawie wszystkie przejścia dla pieszych. - Warszawie niestety jeszcze dużo w tym zakresie brakuje - ocenił.
- Każdy pomysł poprawiający bezpieczeństwo bez na drodze jest warty uwagi. Jednak to nie jest żadna nowość, to standard prowadzony od kilku lat przez Zarząd Dróg Miejskich - komentuje Karolina Gałecka rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Jak podaje, w ubiegłym roku drogowcy doświetlili 342 przejścia. - W tym roku planujemy podobną liczbę, około 340 miejsc. To stały element, który realizujemy – podkreśla Gałecka.
Jak przypomina, ZDM prowadzi też audyt przejść dla pieszych. W kwietniu urzędnicy ogłosili przetarg na doświetlenie 32 zebr.
ZOBACZ INNE KONFERENCJE PATRYKA JAKIEGO:
Patryk Jaki // praca urzędu
Patryk Jaki // praca urzędu
kz/PAP/ec
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, Twitter