- Mieszkańcy czują się zagrożeni. Ruch samolotów z tego lotniska wzmaga się z każdym dniem. Przy takich warunkach atmosferycznych jak dzisiejsze awionetki i samoloty przelatują nad zwartą zabudową, tuż nad blokami osiedla Żoliborz III co kilka minut – napisała na Kontakt24 Pani Renata.
Jak dodaje, piloci nagminnie odchodzą od ścieżek lotu i nie przestrzegają przepisów ustawy Prawo Lotnicze. - Czy zarządzający lotniskiem Babice Bemowo zdają sobie sprawę z coraz większego zagrożenia i hałasu, jakie te samoloty czynią dla okolicznych mieszkańców? - pyta nasz czytelniczka.
Dyskusja toczy się również na forum tvnwarszawa.pl. – Najwyższa pora zamknąć ten obiekt, pozostawiając wyłącznie bazę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Szkolenie w tym miejscu pilotów oraz ruch awionetek stwarzają zbyt wielkie niebezpieczeństwo. Dookoła powyrastały liczne osiedla. Kto słyszał, aby w takim miejscu działało lotnisko? – zastanawia się Jacek_G.
- Może w końcu ktoś się za to weźmie. Starty samolocików w tygodniu o 1:30 w nocy. O bezpieczeństwie nie wspomnę – dodaje Bezpośredni.
W sondażach problemu lotniska nie ma
W 2009 roku dzielnica Bemowo przeprowadziła sondaż wśród mieszkańców. 94 proc. z nich stwierdziło, że nie odczuwa żadnych niedogodności związanych z funkcjonowaniem lotniska. Nic dziwnego, bo większość samolotów lata na Bielanami i Trasą Armii Krajowej, na granicy z Żoliborzem.
Podobną ankietę również w tym samym roku na zlecenie władz Bielan i Żoliborza przeprowadziła firma Homo Homini. Tylko niecałe 28 proc. mieszkańców potwierdziło, że problemem są dla nich przelatujące samoloty.
Dla 46 proc. problemem jest hałas, ale 74 proc. z nich jako jego główne źródło wskazało ruch uliczny. Samoloty były trzecią wybieraną przyczyną (23,5 proc.). Bardziej mieszkańcom Bielan i Żoliborza doskwiera "nocne życie" pod domami (25 proc.). Hałas powodowany przez lotnisko przeszkadza tylko 11 proc. badanych.
Pytani o to, co najbardziej przeszkadza im w sąsiedztwie lotniska wskazywali natomiast przede wszystkim na hałas (44 proc.) i poczucie zagrożenia wypadkiem lotniczym (26 proc.). 45 proc. mieszkańców jest zdania, że lotnisko powinno działać bez zmian, a 39 proc. opowiada się za wyłączeniem ruchu cywilnego i pozostawieniem jedynie bazy LPR.
Zginęły dwie osoby
We wtorek mały samolot spadł na ziemię na bemowskim lotnisku i stanął w płomieniach. Zginęły dwie osoby. Według relacji świadków, samolot przechylił się, runął i uderzył w końcówkę pasa startowego. Od razu stanął w płomieniach, a słup czarnego dymu widać było z daleka.
Kilka dni wcześniej na lotnisku awaryjnie lądował inny samolot, który miał problemy z podwoziem.
W 2006 roku awionetka lecąca w kierunki Babic rozbiła się na wiadukcie ulicy Słowackiego, nad Trasą Armii Krajowej. Wtedy też zginęli pilot i uczeń.
bf/roody